Wojna i sankcje nie zdołały zrujnować oligarchów

Choć majątki wielu rosyjskich potentatów biznesowych poważnie stopniały przez ostatni rok, to pozostali oni multimiliarderami. Niektórzy nawet się wzbogacili na kontraktach rządowych. Część z nich pokazała, że potrafi obchodzić restrykcje nałożone przez kraje Zachodu.

Publikacja: 26.02.2023 09:50

Wojna i sankcje nie zdołały zrujnować oligarchów

Foto: Yuri KADOBNOV

Sankcje wprowadzone przez USA, Wielką Brytanię i Unię Europejską po rosyjskiej inwazji na Ukrainę miały maksymalnie utrudnić życie rosyjskim oligarchom. Odciąć ich od źródeł finansowania z Zachodu, zamrozić aktywa i pozbawić luksusowych nieruchomości. Oligarchowie mieli poczuć presję, tak by zaczęli spiskować przeciwko Putinowi na rzecz zakończenia wojny. Czy tak się jednak stało?

Według rankingu „Bloomberg Billionaires Index” majątki najbogatszych Rosjan skurczyły się w 2022 r. łącznie o 95 mld USD. Najmocniej stracić miał Roman Abramowicz – aż 57 proc. lub 10,2 mld USD. Znacząco zmniejszyły się też majątki Gienadija Timczenki (10,7 mld USD lub 48 proc.), Sulejmana Kerimowa (6,32 mld USD lub 41 proc.), Wiktora Rasznikowa (5,7 mld USD lub 40 proc.) i Aleksieja Mordaszowa (10,2 mld USD lub 36 proc.). Od początku 2023 r. majątki znacznej większości rosyjskich oligarchów rosły jednak po kilka procent. Wojna i sankcje na pewno nie doprowadziły ich do całkowitej ruiny.

Cena zniszczenia?

W rankingu miliarderów Bloomberga wciąż jest 21 Rosjan. Zajmują oni zwykle dalsze miejsca. Najbogatszy spośród nich – Władimir Potanin – jest na 45. miejscu, a jego majątek jest oceniany na 28,9 mld USD. W rankingu miliarderów „Forbesa” zajmuje on natomiast 57. miejsce z 24,8 mld USD. W 2021 r. miał 27 mld USD. W zależności od tego, jak liczymy składniki jego majątku, możemy uznać, że albo się przez ostatnie kilkanaście miesięcy wzbogacił, albo jego majątek zmalał, ale pozostał większy niż w 2020 r. „Forbes” za najbogatszego Rosjanina uznaje Andrieja Mielniczenkę, który ma wraz z rodziną kontrolować 26,1 mld USD (12,5 mld USD na liście Bloomberga). Aktywa Mielniczenki, potentata z branży nawozów sztucznych, są więc większe niż w 2021 r., gdy wynosiły 17,9 mld USD, a jeśli uznamy wyliczenia Bloomberga za prawidłowe, to Mielniczenko zbiedniał, ale jest bogatszy, niż był w 2016 r. (8,2 mld USD). Te rozbieżności pokazują, jak trudna może być ocena wpływu sankcji na oligarchów.

28,9 mld USD wynosi, według rankingu agencji Bloomberg, majątek Władimira Potanina. Jest on w tym ze

28,9 mld USD wynosi, według rankingu agencji Bloomberg, majątek Władimira Potanina. Jest on w tym zestawieniu najbogatszym Rosjaninem, ale na liście globalnych miliarderów zajmuje on dopiero 45. pozycję. Jest on właścicielem m.in. dużego pakietu akcji koncernu metalurgicznego Norilsk Nickel. Fot. Andrey Rudakov/Bloomberg

Andrey Rudakov

Znaczące spadki wartości aktywów dotykały przede wszystkich tych oligarchów, których firmy były notowane na giełdach zachodnich lub którzy w inny sposób byli mocno powiązani z inwestorami zachodnimi. Do tej kategorii zalicza się m.in. Roman Abramowicz. Kwity depozytowe koncernu surowcowego Evraz, którego jest on dużym akcjonariuszem, straciły na giełdzie w Londynie od początku 2022 r. do 10 marca 2022 r. aż 87 proc., a później obroty nimi zostały zawieszone z powodu sankcji. Został on też zmuszony do sprzedaży klubu piłkarskiego Chelsea za 2,3 mld funtów. (W ramach porozumienia z rządem brytyjskim pieniądze z tej transakcji mają trafić na wsparcie dla ofiar wojny w Ukrainie). Bynajmniej nie stał się on jednak z tego powodu nędzarzem. „Forbes” oceniał jego majątek w tym tygodniu na 8,2 mld USD, a Bloomberg – na 8 mld USD. W styczniu wyszły na jaw dokumenty wskazujące, że Abramowicz jest posiadaczem 16 jachtów – o dziesięć więcej, niż wcześniej sądzono.

8 mld USD wynosi, według agencji Bloomberg, majątek Romana Abramowicza, właściciela holdingu Millhou

8 mld USD wynosi, według agencji Bloomberg, majątek Romana Abramowicza, właściciela holdingu Millhouse. Należą do niego m.in. duże pakiety akcji koncernów Evraz i Norilsk Nickel. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę próbował odgrywać rolę mediatora i przyczynił się do zwolnienia przez Rosję części jeńców. Fot. Simon Dawson/Bloomberg

Simon Dawson

Na polityce zagranicznej Rosji traci również Oleg Deripaska, założyciel koncernu Basic Element. W 2008 r. znajdował się on na dziewiątym miejscu na liście „Forbesa” z majątkiem wycenianym na 28 mld USD. W dołku z 2022 r. jego majątek był już oceniany tylko na 1,7 mld USD, a obecnie – na 2,9 mld USD. W rankingu „Forbesa” zajmuje on 1024. miejsce, a z zestawienia Bloomberga już dawno wypadł. Został on poddany amerykańskim sankcjom już w 2018 r. (które częściowo uchylono, gdy zmniejszył swoje udziały w kilku spółkach). W styczniu 2023 r. za pomoc Deripasce w uchylaniu się od sankcji został aresztowany Charles McGonigal, były szef wydziału kontrwywiadowczego w biurze FBI w Nowym Jorku.

– Trzeba za wszystko zapłacić w swoim życiu. Nawet za swoją przyjaźń z prezydentem – stwierdził Gienadij Timczenko, oligarcha często oskarżany o bycie „słupem” Putina. Jest on jednym z głównych udziałowców m.in. koncernu gazowego Novatek i firmy petrochemicznej Sibur Holding. Amerykanie nałożyli na niego sankcje już w 2014 r., wskazując, że może on być jednym z zarządzających tajnym majątkiem Putina. Unia Europejska i Wielka Brytania nałożyły na niego sankcje dopiero w 2022 r. Jak sankcje wpływały w długim okresie na jego majątek? Według „Forbesa” spadł on z 15,3 mld USD w 2014 r. do 10,7 mld USD w 2015 r., a później stopniowo szedł w górę (z wyjątkiem pandemicznego 2020 r.). W 2021 r. sięgnął 22 mld USD, by w 2022 r. spaść do 11,3 mld USD. Obecnie „Forbes” ocenia go na 18,3 mld USD. Bloomberg trochę skromniej, bo na 11,9 mld USD.

11,9 mld USD wynosi, według rankingu Bloomberga, majątek Gienadija Timczenki. Ten oligarcha jest duż

11,9 mld USD wynosi, według rankingu Bloomberga, majątek Gienadija Timczenki. Ten oligarcha jest dużym udziałowcem m.in. koncernu gazowego Novatek i firmy petrochemicznej Sibur Holding. Zna się z rosyjskim prezydentem od lat 90. i bywa nazywany „słupem Putina” pomagającym mu ukrywać majątek. Fot. Andrey Rudakov/Bloomberg

Andrey Rudakov

Timczenko jest przykładem oligarchy, który dostał od rządu rosyjskiego rekompensatę za sankcje w postaci kontraktów dla jego firm. Takich oligarchów jest oczywiście więcej. Ich bogactwo jest w dużym stopniu zależne od wyników przetargów publicznych. O ile więc część oligarchów może prywatnie uważać, że inwazja na Ukrainę była głupim pomysłem, o tyle publicznie nie zabierają głosu w tej sprawie. Należą do tzw. partii milczenia.

„Milczącymi sojusznikami Kremla są też »oligarchowie państwowi«, mimo kryzysu gospodarczego wciąż bogacący się na okołowojennych kontraktach państwowych dzięki ścisłemu zblatowaniu z głównymi decydentami politycznymi. Swoją pozycję umacniają dzięki temu m.in. Siergiej Czemiezow, szef państwowego Rostechu (części sektora zbrojeniowego), czy rodzina Nikołaja Patruszewa” – piszą analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich.

Dziury w systemie

Oligarchowie starają się też do oporu wykorzystywać możliwości, jakie dają im paszporty innych państw i plątaniny spółek z rajów podatkowych. Dochodzi przez to do dosyć kuriozalnych przypadków omijania sankcji. Na przykład prywatny boeing 737 należący do Siergieja Czemiezowa, prezesa koncernu zbrojeniowego Rostech, mógł w miarę swobodnie przemieszczać się po Europie, gdyż został przerejestrowany na serbską maszynę. Abramowicz, według ustaleń Organized Crime and Corruption Reporting Project, nadal ma dostęp do finansowania ze szwajcarskiego banku Credit Suisse. Jewgienij Prigożyn, oligarcha stojący za Grupą Wagnera (walczącą w Ukrainie prywatną firmą wojskową), był natomiast niedawno w stanie złożyć w brytyjskim sądzie pozew o zniesławienie przeciwko dwóm dziennikarzom. System sankcyjny jest więc dosyć dziurawy.

Co prawda rosyjscy oligarchowie przez ostatni rok o wiele rzadziej odwiedzali europejskie stolice i kurorty, to jednak nikt nie przeszkadzał im w wyprawach do Stambułu, Tel Awiwu czy Dubaju. Dla części z nich Dubaj stał się nowym domem. Jeszcze przed wojną (w 2017 r.) przeniósł się tam i przyjął tamtejsze obywatelstwo Paweł Durow, założyciel serwisu Telegram, dysponujący majątkiem szacowanym na 15,1 mld USD. Napływ bogatych Rosjan przyczynił się do tego, że w 2022 r. sprzedano w Dubaju nieruchomości za 56,6 mld USD, o 80 proc. więcej niż rok wcześniej. Ceny domów wzrosły tam w zeszłym roku o 11 proc. Jak widać, oligarchowie uznali, że bezpieczniejszą i dostatnią przyszłość mogą zapewnić sobie prędzej u Arabów niż we własnym kraju.

Prigożyn, czyli najbardziej osławiony magnat biznesowy

Rosyjskim oligarchą, który najczęściej pojawiał się w doniesieniach medialnych w kontekście wojny w Ukrainie, był Jewgienij Prigożyn, twórca Grupy Wagnera, czyli prywatnej firmy wojskowej. Grupa Wagnera (wcześniej obecna m.in. w Syrii i kilku krajach Afryki) werbowała na masową skalę więźniów do swoich oddziałów walczących w Ukrainie. Wagnerowcy ponieśli ciężkie straty m.in. pod Bachmutem, co nie przeszkadzało jednak Prigożynowi kreować się na bohatera wojennego. Ostro skonfliktował się on również z rosyjskim Sztabem Generalnym i oskarżał wysokich rangą dowódców o zdradę.

Mimo ogromnego PR, jaki Prigożyn wytworzył wokół swojej działalności, nie ma go w zestawieniach miliarderów „Forbesa” i Bloomberga. Wielkość jego majątku jest bardzo trudna do oszacowania i nie wiadomo nawet, czy jest on miliarderem. „Financial Times” ustalił, że w ciągu czterech lat poprzedzających inwazję na Ukrainę jego spółki zdołały zarobić na kontraktach na wydobycie surowców w Syrii i w Afryce łącznie około 250 mln USD. Udało im się to choć, Prigożyn jest od 2016 r. objęty amerykańskimi sankcjami, a jego firmy zostały uznane za „transnarodową grupę przestępczą”. Prigożyn zarabia również na kontraktach z rządem rosyjskim, m.in. na rynku nieruchomości i na cateringu. Prigożyn bywa nazywany „kucharzem Putina”, gdyż znał się z rosyjskim prezydentem już w latach 90. i zdobywał kontrakty na catering dla instytucji rządowej. Zanim zaczął karierę biznesową, spędził 13 lat w więzieniu za rozboje. HK

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi