Dane o przyroście liczby etatów w grudniu podwyższono ze 223 tys. do 260 tys. Stopa bezrobocia spadła z 3,5 proc. w grudniu do 3,4 proc. w styczniu, a oczekiwano jej wzrostu do 3,6 proc. Wzrost średniej płacy godzinowej zwolnił za to z 0,4 proc. miesiąc do miesiąca do 0,3 proc., co było zgodne z prognozami. Licząc rok do roku, wyhamował on z 4,9 proc. do 4,4 proc. Był więc najprawdopodobniej wciąż niższy od inflacji. (Danych o niej za styczeń jeszcze nie opublikowano, a w grudniu wynosiła ona 6,5 proc.). Stopa partycypacji w rynku pracy pozostała na poziomie 62,4 proc.

W których branżach wzrost liczby etatów był w styczniu największy? W sektorze hotelarsko-restauracyjno-rozrywkowym przybyło 128 tys. miejsc. W branży usług biznesowych liczba etatów wzrosła o 82 tys., w administracji i służbach rządowych o 74 tys., w służbie zdrowia o 58 tys., a w handlu o 30 tys. W żadnym z sektorów zatrudnienie wówczas nie spadło.

– To bardzo dobra wiadomość dla gospodarki. Stopa bezrobocia jest najniższa od dekad. Prawdziwą nadzieję dają dane o partycypacji w rynku pracy, które wskazują, że wciąż wielu ludzi wchodzi na rynek pracy – stwierdził Mohamed El-Erian, doradca ekonomiczny Allianza.

Szokująco dobry raport z amerykańskiego rynku pracy zmniejsza ryzyko recesji w gospodarce amerykańskiej. Sprawia jednak też, że mniej prawdopodobne jest to, że Fed szybko zakończy cykl podwyżek stóp procentowych. Rynki nie przyjęły więc dobrze styczniowego odczytu danych. Po jego publikacji dolar umacniał się wobec złotego i głównych światowych walut. O ile przed publikacją danych o amerykańskich etatach płacono za 1 USD 4,29 zł, o tyle po tej publikacji – 4,33 zł. Kurs wrócił więc na poziom ze środy, sprzed ostatniego posiedzenia Fedu. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wynosiła przed opublikowaniem danych z rynku pracy poniżej 3,4 proc. Po tej publikacji sięgnęła prawie 3,5 proc. Nowojorski indeks Dow Jones Industrial tracił 0,3 proc. na początku piątkowej sesji.

– Trudno jest spodziewać się, że presja płacowa może znacząco osłabnąć, jeśli wzrost liczby miejsc pracy jest tak silny. Jeszcze trudniej jest spodziewać się, że Fed przestanie podwyższać stopy i zacznie myśleć o ich obniżce w momencie, gdy pojawiają się tak wybuchowe wiadomości z gospodarki – wskazuje Seema Shah, strateg z Principal Asset Management.