W globalnej polityce i makroekonomii minęły już czasy regularnie spadających realnych stóp procentowych i coraz większej finansjalizacji; zastąpił je nowy wzrost produktywności, w miarę jak przenosimy program gospodarczy w lepsze, bardziej racjonalne rejony, pomimo makabrycznych informacji humanitarnych docierających do nas każdego dnia w związku z wojną w Ukrainie - pisze Steen Jakobsen, główny ekonomista i Chief Investment Officer Saxo Banku.
Jak podkreśla, punktem wyjścia dla tej zmiany paradygmatu jest fakt, iż zniknęły ograniczenia fiskalne, które były głównym założeniem globalnej polityki gospodarczej od lat 90.! Zmiana ta miała już istotne znaczenie w czasie pandemii, jednak najbardziej uwidoczniła się w kontekście niemieckiej reakcji na wojnę w Ukrainie. Kanclerz Scholz, w przemówieniu wygłoszonym przed nadzwyczajnym posiedzeniem Bundestagu, jednym ruchem zniwelował kilkadziesiąt lat ortodoksji fiskalnej, zobowiązując Niemcy do przeznaczenia znaczących wydatków na obronność oraz do dywersyfikacji importu energii. Obecnie mamy do czynienia z egzekwowaniem przez rząd pełni władzy, co stanowi zakończenie ery, w której odpowiedzialność za wzrost gospodarczy w całości spoczywała na sektorze prywatnym.
Według Steena Jakobsena mamy obecnie do czynienia z trzema cyklami, które równocześnie oddziałują na rynek:
1. Trwający kryzys podażowy spowodowany przez pandemię Covid i wojnę w Ukrainie, ale także przez fizyczne ograniczenia naszego świata.
2. Przeszacowanie aktywów pod kątem rosnącej inflacji.