Zatrudnienie w firmach finansowych w Unii Europejskiej powróci do poziomu z 2008 r. najwcześniej w 2013 r. – wynika z raportu firmy konsultingowej London Economics dla samorządu miejskiego londyńskiego City.
[srodtytul]Rok zwolnień[/srodtytul]
Od III kwartału 2007 r., czyli początku kryzysu finansowego (kredytów subprime), w europejskim sektorze finansowym zwolniono około 140 tys. osób.
Mimo że największe gospodarki powoli wychodzą z recesji, a wielu ekonomistów twierdzi, że najgorsza faza światowego kryzysu już minęła, firmy z sektora finansowego w tym roku nadal będą masowo zwalniać. Szacunki London Economics mówią, że w całej Unii Europejskiej pracę straci 84 tys. zatrudnionych w tej branży. Zwolnienia dotkną w największym stopniu Wielką Brytanię. Z etatem pożegna się tam 35 tys. osób. W Niemczech pracę w instytucjach finansowych straci 10 tys. ludzi, a we Francji 8 tys. Raport nie podał żadnych danych na ten temat krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski.
Fala redukcji etatów może jednak poważnie wyhamować w przyszłym roku. Firmy finansowe z całej UE zwolnią w tym czasie prawdopodobnie jedynie 5 tys. osób (z czego 1 tys. w Wielkiej Brytanii i 2 tys. w Niemczech). Wzrost zatrudnienia rozpocznie się zaś w 2011 r. i wyniesie w krajach UE 24 tys. etatów. Tak jak wcześniej dekoniunktura była najsilniej widoczna w Wielkiej Brytanii, tak za dwa lata ożywienie będzie tam najwyraźniejsze. W 2011 r. brytyjskie instytucje finansowe zatrudnią 7 tys. osób. Dwa lata później w Zjednoczonym Królestwie wciąż jednak będzie pracowało 10 tys. mniej ludzi w tym sektorze niż w 2008 r.