Zakaz ten dotyczyłby zarówno pożyczek dla osób fizycznych, jak i przedsiębiorców – napisał dziennik „Kommiersant Ukraina.” Te radykalne kroki miałyby służyć powstrzymaniu spadku wartości hrywny.
Problem wprowadzenia zakazu był omawiany w piątek podczas zamkniętego spotkania z bankowcami. Nie ustalono wtedy jednak, kiedy restrykcje zostaną wprowadzone. Zdaniem jednego z obecnych na spotkaniu przedstawicieli banku centralnego, stanie się to w najbliższym czasie. Informacje te częściowo potwierdził Siergiej Kruglik, kierownik działu kontaktów zagranicznych NBU. Wyjaśnił, że projekt odpowiedniego rozporządzenia zostanie przygotowany w ciągu miesiąca. NBU planuje również wydać rozporządzenie, które pozwoliłoby dłużnikom spłacać w hrywnach (za zgodą udzielającego pożyczki banku) odsetki kredytów zaciągniętych w zagranicznej walucie.
Ukraiński bank centralny, starając się przeciwdziałać deprecjacji hrywny, już na początku kryzysu rozpoczął walkę z pożyczkami w obcych walutach. W październiku zeszłego roku wydał rozporządzenie zabraniające udzielania kredytów tego typu firmom, które nie są zarejestrowane na Ukrainie lub nie mają przychodów w zagranicznych walutach. W lipcu parlament przyjął zaś ustawę, która ma ograniczyć osobom fizycznym możliwość zaciągania kredytów w obcej walucie. Prawo to jeszcze nie weszło w życie i jego dalsze losy nie są pewne, gdyż pojawiły się wątpliwości co do zgodności tej ustawy z innymi obowiązującymi aktami prawnymi.
Biorąc pod uwagę już obowiązujące restrykcje banku centralnego, część ukraińskich bankierów uważa, że pełny zakaz udzielania pożyczek w obcych walutach nie przyniesie im obecnie dużego uszczerbku. – Ten rynek obecnie nie rozwija się, gdyż możemy udzielać takich kredytów praktycznie jedynie eksporterom. Wprowadzenie pełnego zakazu nie będzie więc dla nas problemem. Może on być konieczny, jeśli chcemy powstrzymać deprecjację hrywny – twierdzi Jewgienija Cziemieris, p.o. prezesa banku Indeks.
Analitycy wątpią jednak, czy bankowi centralnemu uda się w ten sposób powstrzymać spadek wartości narodowej waluty. – W krótkim terminie zakaz może wzmocnić hrywnę. Jednakże po pewnym czasie ludzie zaczną wycofywać z banków depozyty walutowe, co sprawi, że banki będą miały mniej dewiz. Pożyczkodawcy prawdopodobnie będą więc skupować obce waluty na rynku, co uderzy w hrywnę. NBU i tak już nałożył wiele ograniczeń na pożyczki i mimo to nie zdołał powstrzymać dewaluacji. Kluczowe dla stabilności hrywny są bowiem nastroje ludności, czyli to, jak postrzega ona gospodarcze perspektywy kraju – wskazuje w rozmowie z „Parkietem” Dmitrij Gurow, analityk z banku UniCredit.