Końca hossy na rynkach wschodzących nie widać

W przyszłym roku indeks MSCI Emerging Markets wróci do rekordowego poziomu z października 2007 r. – prognozują analitycy banku JPMorgan Chase

Publikacja: 29.10.2009 08:32

Końca hossy na rynkach wschodzących nie widać

Foto: AFP

Indeks MSCI EM, obejmujący akcje z 22 rynków wschodzących, od początku roku zwyżkował już o 66 proc., a od dołka sprzed roku o 108 proc. Dla porównania analogiczny wskaźnik dla rynków dojrzałych zyskał od początku roku zaledwie 23 proc., a od marcowego minimum 64 proc. Wbrew pojawiającym się niekiedy ostrzeżeniom, że hossa na wielu rynkach wschodzących jest zbyt gwałtowna, zespół analityków z banku JPMorgan Chase spodziewa się jej kontynuacji. Jak twierdzi, w przyszłym roku MSCI EM przetestuje maksima sprzed dwóch lat, co oznaczałoby jego wzrost o 43 proc.

[srodtytul]Optymizm rozpowszechniony[/srodtytul]

Spadek indeksu MSCI EM o ponad 4 proc. w tym tygodniu nie musi więc oznaczać dłuższej korekty na rynkach wschodzących. – Dotychczasowe zwyżki tego indeksu były uzasadnione. Lepsze, niż oczekiwano, doniesienia o wzroście gospodarczym oraz dobra koniunktura na rynku kredytowym sprzyjają akcjom – twierdzi zespół analityków pod kierownictwem Adriana Mowata, głównego stratega JPMorgan Chase ds. rynków wschodzących.

Ten optymizm podziela większość ekspertów, w tym inwestycyjny guru Mark Mobius. Gospodarki wielu państw rozwijających się – zwłaszcza w Azji – okazały się odporniejsze na kryzys niż kraje zamożne i to one będą stanowiły koło zamachowe globalnej gospodarki. Ponadto sygnały ożywienia w państwach rozwiniętych wywołały hossę na rynku surowców, co podbija notowania akcji w Rosji i Ameryce Płd.

[srodtytul]Bańka jest, ale trwała[/srodtytul]

Zwyżki na rynkach wschodzących odzwierciedlają jednak nie tylko czynniki fundamentalne, ale także nadmiar gotówki w światowym systemie finansowym spowodowany luźną polityką pieniężną na Zachodzie. Jednak nawet ci analitycy, którzy już dostrzegają formowanie się bańki w państwach rozwijających się, nie sądzą, aby pękła ona wcześniej niż za rok czy dwa lata. Opinię taką wyrazili w ostatnich dniach m.in. znany inwestor Jeremy Grantham oraz ekonomista Nouriel Roubini. W tym świetle pesymistycznie wyglądają prognozy spółki analitycznej Capital Economics, według której hossa na rynkach wschodzących potrwa do połowy 2010 r. W efekcie wiele indeksów ma zakończyć przyszły rok na poziomie bliskim (ub nawet niższym) obecnemu.

[srodtytul]Niejednakowe perspektywy[/srodtytul]

Wśród regionalnych subindeksów MSCI EM najlepiej radził sobie dotychczas wskaźnik wschodnioeuropejski. Od początku roku zyskał już 81 proc., co odzwierciedla głównie zwyżki na rosyjskiej giełdzie (moskiewski RTS zyskał w tym roku 120 proc., najwięcej spośród głównych indeksów świata). Dla porównania subindeksy dla Ameryki Łacińskiej i Azji zyskały odpowiednio 74 i 63 proc.

Mimo to analitycy JPMorgan Chase wcześniej, w październiku, wydali rekomendację „przeważaj” właśnie dla rosyjskich akcji. Co do tego jednak, który z rynków wschodzących jest najbardziej atrakcyjny, opinie są podzielone. Bank Morgan Stanley poleca inwestycje w Chinach, Malezji i Egipcie kosztem Indii. Mobius za atrakcyjne uważa państwa BRIC, a także Pakistan i Turcję. Analitycy Capital Economics potencjał inwestycyjny widzą zaś głównie w Azji. Giełdy południowoamerykańskie oraz rosyjską w 2010 r. czeka bowiem, ich zdaniem, znaczna przecena.

[ramka][b]Warszawa została w tyle[/b]

GPW należy w tym roku do najsłabszych rynków wschodzących. WIG20 zyskał od początku roku zaledwie 28 proc. w porównaniu z 66 proc. dla indeksu MSCI EM. Koniunktura na większości giełd regionu także jest lepsza niż w Warszawie. Ukraiński PFTS zyskał w 2009 r. 95 proc., węgierski BUX 67 proc., rumuński BET 51 proc., a czeski PX 34 proc. Zdaniem analityków JPMorgana w kolejnych miesiącach zwyżki będą jednak umiarkowane na wszystkich rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Inwestorzy będą bowiem preferowali lokowanie kapitału w Rosji, która korzysta z surowcowej hossy. Według Capital Economics WIG zyska do końca roku 5 proc. [/ramka]

Gospodarka światowa
W kwietniu niemiecka inflacja najniższa od października 2024 r.
Gospodarka światowa
USA podjęły decyzję w sprawie ograniczeń na sprzedaż chipów. Uderzały w Polskę
Gospodarka światowa
Inflacja niższa od prognoz, a wojny handlowe będą dawać jej mniej paliwa
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie