Według zapewnień regulatora w wyniku tych śledztw mogą zostać postawione zarzuty obywatelom innych państw. FME współpracuje w tej sprawie z brytyjskim regulatorem rynku finansowego (FSE) oraz policją wielu państw europejskich. Na jesieni 2008 r. upadły największe banki Islandii, co zdestabilizowało jej gospodarkę. W następstwie krachu dochody Islandczyków spadły w tym roku aż o 20 proc.

Rząd w Rejkiawiku wielokrotnie wskazywał, że dużą rolę w załamaniu systemu finansowego wyspy odegrały kryminalne praktyki finansistów. Na początku sierpnia islandzka premier Johanna Sigurdardottir ujawniła m. in., że Kaupthing Bank, największy pożyczkodawca kraju, przed swoim upadkiem pożyczył 12 mld USD dziesięciu powiązanym ze sobą spółkom, nie stosując prawie żadnych zabezpieczeń. Władze powołały specjalnego prokuratora, który do lutego ma przedstawić raport w sprawie krachu z jesieni 2008 r.

– Ponad połowa domniemanych przestępstw powiązanych z upadkiem islandzkich banków miała międzynarodowy zasięg – przyznał Gunnar T. Andersen, szef FME.