Na konferencji prasowej we Frankfurcie Trichet powiedział, że grudniowa transza 12-miesięcznych pożyczek dla banków będzie już ostatnią, a ich oprocentowanie będzie zależało od popytu. Ostatnią operację 6-miesięczną EBC przeprowadzi w marcu przyszłego roku. Trichet uzasadnił te decyzje tym, że zanikają przyczyny, dla których podjęto nadzwyczajne kroki ratunkowe.

Trichet zaznaczył też, że ożywienie gospodarcze w strefie euro w przyszłym roku będzie „anemiczne”, a inflacja nadal będzie „stłumiona”. Dlatego EBC utrzymał podstawową stopę procentową na rekordowo niskim poziomie 1 proc. Trichet ponownie określił go jako „odpowiedni”. Przedstawicielom EBC bardzo zależy na tym, by ich decyzje monetarne nie sprawiały wrażenia, że przymierzają się do podniesienia stóp.

Jakikolwiek sygnał, że EBC może szybciej zaostrzyć politykę niż amerykańska Rezerwa Federalna mógłby spowodować dalszy wzrost kursu euro w stosunku do dolara. A mocne euro wymieniane jest jako jedno z zagrożeń dla rozwoju gospodarczego tego rejonu w przyszłym roku.Może to bowiem ograniczyć eksport, który na przykład w Niemczech jest jednym z głównych czynników wzrostu. A rola eksportu może być jeszcze większa, gdy sprawdzą się prognozy dalszego ograniczania przez spółki zatrudnienia, co w konsekwencji będzie oznaczało słabnięcie popytu wewnętrznego.

Na stopniową likwidację stymulacyjnej akcji kredytowej EBC zdecydował się przede wszystkim dlatego, że tempo wzrostu gospodarczego wydaje się szybsze od prognozowanego. Usługi i przemysł w strefie euro rozwijały się w listopadzie najszybciej od dwóch lat, co potwierdza oczekiwania, że po wyjściu z recesji w trzecim kwartale gospodarka tego regionu na dobre wróciła na ścieżkę wzrostu.

Łączny indeks opracowany na podstawie ankiety zarówno w firmach usługowych, jak i przemysłowych w 16 krajach strefy euro wzrósł do 53,7 z 53 w październiku – podała londyńska firma przeprowadzająca te badania Markit Economics. Zaufanie do perspektyw gospodarczych było w strefie euro w listopadzie największe od ponad roku.