Spośród światowych indeksów szybciej rosły w obecnym kwartale jedynie mongolski MSE Top 20 (o 45,9 proc.) oraz UX, czyli indeks konkurencyjnej kijowskiej Ukraińskiej Birży (o 42,4 proc.). Wskaźnik PFTS uznawany jest często za główny ukraiński indeks, gdyż giełda PFTS ma blisko 40 proc. udziału w miejscowym rynku, a Ukraińska Birża jedynie 9 proc.

Analitycy wskazują, że tak duże zwyżki na kijowskich parkietach to wynik tego, że w zeszłym roku ich indeksy odbijały się z bardzo niskich poziomów, a ukraiński rynek kapitałowy jest wciąż stosunkowo mały. Przyczyną ostatnich zwyżek jest jednak zwycięstwo Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich i początek tworzenia przez jego Partię Regionów nowego rządu. – Istnieje teraz szansa, że Ukraina będzie miała prezydenta, premiera i parlament mówiących jednym głosem.

Rząd będzie mógł funkcjonować, a tego brakowało Ukrainie od dłuższego czasu – podkreśla Dmytro Tarabakin, dyrektor zarządzający w firmie Dragon Capital. Wcześniej przez wiele miesięcy państwo paraliżował konflikt między premier Julią Tymoszenko a prezydentem Wiktorem Juszczenką.

Pozytywnie nową władzę postrzegają też agencje ratingowe. Fitch zapowiedziała już, że działania rządu Partii Regionów mogą dobrze wpłynąć na ukraiński rating (obecnie znajdujący się na bardzo niskim poziomie B-). Stanie się tak, jeżeli parlament zdoła szybko uchwalić budżet, a rząd wznowi współpracę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.