Przyczyną kłopotów banków będą najprawdopodobniej ryzykowne pożyczki udzielane przez nie na projekty infrastrukturalne inicjowane przez chińskie władze lokalne. Zdaniem Shena w najgorszym wypadku złe długi chińskich pożyczkodawców sięgną do końca 2011 r. nawet 2,4 bln juanów (350 mld USD lub 1,3 bln zł).

– Najprawdopodobniej chiński rząd przygotuje ogromny pakiet ratunkowy dla pożyczkodawców – uważa Victor Shih, wykładowca z amerykańskiego Northeastern University. Uważa on również, że chińskiemu systemowi bankowemu grozi poważny kryzys, którego jedną z przyczyn będzie polityka lokalnych władz.

Samorządy w ChRL mają ograniczoną przez prawo możliwość zaciągania pożyczek w bankach. Omijają restrykcje, tworząc specjalne wehikuły inwestycyjne, które zadłużają się zamiast nich. Państwowe banki udzielają pożyczek wehikułom, bo są one gwarantowane przez samorządy. Rząd zapowiedział już jednak, że każe samorządom cofnąć te gwarancje. – Istnieje ryzyko, że inflacja lub narastanie baniek na rynkach zmuszą rząd do ograniczenia wsparcia dla samorządów – mówi Shih. Banki uznają wówczas dużą część pożyczek udzielanych wehikułom za złe długi. Sięgną one nawet 20 proc. pożyczek udzielonych wcześniej wehikułom.