Lehman Brothers Holdings, znajdujący się w stanie upadłości bank, którego bankructwo doprowadziło we wrześniu 2008 r. do eskalacji światowego kryzysu finansowego, chce od brytyjskiego Barclaysa zwrotu 11 mld USD. Barclays przejął część aktywów Lehmana na jesieni 2008 r. i według złożonego w nowojorskim sądzie upadłościowym pozwu osiągnął z tego tytułu nieuzasadniony zysk, gdyż przejął część aktywów w budzący wątpliwości sposób.
[srodtytul]Zniżka na wiele miliardów[/srodtytul]
Barclays przejął wówczas majątek Lehman Brothers o wartości księgowej 70 mld USD. Jednakże według pozwu wartość księgowa została znacząco zaniżona. W Lehmanie wiedziała o tym fakcie jedynie mała grupa pracowników negocjujących sprzedaż, którzy później zostali zatrudnieni przez Barclaysa. O zaniżeniu ceny nie została poinformowana rada nadzorcza Lehman Brothers, którą wprowadzono w błąd co do szczegółów transakcji. Barclays broni się, że było wówczas powszechnie wiadomo, że może zarobić na przejęciu już w pierwszym dniu po jego dokonaniu.
Pozew przeciwko Barclaysowi został złożony już w listopadzie, ale wówczas ów nieuzasadniony zysk związany z przejęciem amerykańskiego działu bankowości inwestycyjnej Lehmana został oszacowany na 5 mld USD (a związany z innymi aktywami na 3 mld USD). Obecnie Lehman szacuje cały nieuprawniony zysk Barclaysa na 11 mld USD.
Również w raporcie o upadku Lehmana przygotowanym przez sądowego eksperta Antona Valukasa wskazano, że Barclays przejął część aktywów Lehmana w wątpliwy sposób. Jednakże nieprawidłowości przy przejęciu były raczej niewielkie.