Dublin bliżej kontroli nad bankami

Irlandzkie media spekulują, że wkrótce większościowym udziałowcem największych tamtejszych banków będzie rząd. Wczoraj ich akcje zniżkowały nawet o 22 proc.

Publikacja: 30.03.2010 02:07

Na fali doniesień, że 70 proc. udziałów w AIB może objąć rząd w Dublinie, jego akcje taniały wczoraj

Na fali doniesień, że 70 proc. udziałów w AIB może objąć rząd w Dublinie, jego akcje taniały wczoraj nawet o 22 proc.

Foto: Bloomberg

Dzisiaj po zamknięciu sesji irlandzki minister finansów Brian Lenihan przedstawi szczegóły dalszych planów rządu wobec sektora bankowego. Ma to związek z inauguracją działalności Krajowej Agencji Zarządzania Aktywami (NAMA), czyli tzw. złego banku, który odkupi od pożyczkodawców nietrafione kredyty po niższych od nominalnych cenach, zmuszając ich do znacznych odpisów od kapitału.

Irlandzkie media spekulowały wczoraj, że aby uzupełnić kapitał, banki będą zapewne musiały sięgnąć po rządową pomoc. W następstwie tej operacji Allied Irish Banks (AIB) znajdzie się nawet w 70 proc. pod kontrolą państwa. Po tych doniesieniach walory właściciela Banku Zachodniego WBK zniżkowały nawet o 22 proc., najwięcej od października ub. r. Papiery konkurencyjnego Bank of Ireland, w którym rząd może uzyskać 40 proc. udziałów, traciły nawet 15 proc.

[srodtytul]Nieuniknione odpisy [/srodtytul]

Irlandzki sektor bankowy poniósł gigantyczne straty w następstwie pęknięcia bańki na tamtejszym rynku nieruchomości. Dublin już na początku 2009 r. dokapitalizował największych kredytodawców. AIB i Bank of Ireland otrzymały wówczas po 3,5 mld euro (13,6 mld zł), wskutek czego rząd ma dziś w nich odpowiednio 25 proc. i 16 proc. udziałów.

To jednak nie rozwiązało ich problemów. Od szczytu z 2007 r. ceny domów w Irlandii załamały się o 50 proc., a ekonomiści spodziewają się, że w tym roku spadną o dalsze 10 proc. W efekcie wciąż rośnie odsetek nieregularnych kredytów w portfelach banków, uderzając w ich pozycję kapitałową. NAMA przerwie ten proces, oczyszczając bankowe bilanse z toksycznych aktywów o księgowej wartości 80 mld euro (odpowiada to niemal 50 proc. irlandzkiego PKB), lecz zapłaci za nie o 26 mld euro mniej.

[srodtytul]Rynek nie wystarczy[/srodtytul]

Zarówno AIB, jak i Bank of Ireland zadeklarowały, że po dokonaniu stosownych odpisów w pierwszej kolejności pieniędzy na uzupełnienie kapitału będą poszukiwały na rynku. Analitycy domu maklerskiego Davy oceniają jednak, że i tak będą potrzebowały łącznie około 7,7 mld euro rządowej pomocy. W przypadku AIB Dublin może dodatkowo zamienić na akcje zwykłe dotychczasowe udziały, które mają postać nie dających prawa głosu na WZA akcji uprzywilejowanych.

– Oczekujemy, że irlandzki rząd będzie największym udziałowcem obu instytucji, chyba że nastąpi nieoczekiwanie silne ożywienie gospodarcze lub znajdzie się znaczące rynkowe źródło kapitału – napisali w nocie do inwestorów analitycy Royal Bank of Canada.

Trzeci z czołówki irlandzkich kredytodawców, znacjonalizowany w 2009 r. Anglo Irish Bank, już ogłosił, że będzie potrzebował 9 mld euro rządowego wsparcia. Po pieniądze podatników zgłosiły się także objęte NAMA towarzystwa budowlane EBS i Irish Nationwide.

[srodtytul]Ucierpią akcjonariusze[/srodtytul]

– Zdobycie przez rząd większościowych udziałów w AIB byłoby niekorzystne dla dotychczasowych akcjonariuszy i kontrastowałoby z preferowaną przez zarząd spółki strategią zamierzoną na uniknięcie rządowej kontroli – wskazuje Emer Lang z Davy, tłumacząc poniedziałkowe załamanie notowań irlandzkich banków. Podczas gdy na świecie kursy akcji banków mocno się w ub.r. odbiły, AIB i Bank of Ireland są dziś o ponad 93 proc. tańsze niż w szczycie 2007 r.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos