Banki przed nową rundą stymulacji

Inne banki centralne mogą pójść śladem japońskiego i zaczną na nowo łagodzić politykę. Prognozy gospodarcze bowiem słabną, Goldman Sachs nie wyklucza powrotu recesji w USA

Publikacja: 07.10.2010 02:35

Jest wielce prawdopodobne, że już dzisiaj Bank Anglii i Europejski Bank Centralny pójdą w ślady Banku Japonii i też zdecydują się na dalsze ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej. Podobne sygnały płyną z Fedu. Wszystko dlatego, że jest coraz więcej oznak słabnięcia gospodarki.

[srodtytul]Ostrzeżenia MFW[/srodtytul]

Niespodziewana decyzja japońskiego banku centralnego o obniżeniu stopy procentowej praktycznie do zera (z 0,1 proc. do 0,0–0,1 proc.) i przeznaczeniu kolejnych 60 mld USD na zakup obligacji rządowych i innych aktywów jest następstwem wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej o możliwych kolejnych niekonwencjonalnych krokach zmierzających do złagodzenia polityki. Rada Banku Anglii może zwiększyć stymulowanie gospodarki, a banki centralne Australii, Kanady i Nowej Zelandii są gotowe wstrzymać się od kolejnych podwyżek stóp.

To ponowne dążenie do łagodzenia polityki pieniężnej jest wynikiem między innymi ostrzeżeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że tempo wzrostu w rozwiniętych gospodarkach coraz bardziej odbiega od dotychczasowych prognoz.

[srodtytul]Rynkom walutowym grozi destabilizacja[/srodtytul]

Ministrowie z krajów tworzących grupę G7 spotkają się w piątek w Waszyngtonie, gdzie zbierze się też doroczne zgromadzenie MFW. Obradom ministrów będzie przewodniczył szef resortu finansów Kanady Jim Flaherty, który ujawnił, że omawiane będą przede wszystkim kwestie walutowe. Staje się bowiem coraz bardziej oczywiste, że o ile kolejne łagodzące poczynania banków centralnych mogą jedynie w niewielkim stopniu przyczynić się do ożywienia gospodarki, o tyle niemal na pewno spowodują destabilizację rynków walutowych.

Bank Japonii zdecydował się na kolejne działania stymulacyjne przede wszystkim dlatego, że kurs jena we wrześniu osiągnął 15-letnie maksimum w stosunku do dolara, co boleśnie dotknęło eksporterów i przyhamowało wzrost gospodarczy. Japoński bank centralny we wczorajszym comiesięcznym raporcie przyznał, że „gospodarka wykazuje oznaki łagodnego ożywienia, ale tempo tego ożywienia słabnie”. Daiwa Institute of Research uważa, że następne decyzje japońskiego banku centralnego będą zależeć od tego, co zrobi amerykański Fed. „Bank Japonii nie będzie mieć innego wyboru, jak tylko dalej łagodzić politykę pieniężną” – napisano w raporcie Instytutu.

[srodtytul]Działania Fedu powodują chaos na świecie[/srodtytul]

Prezes amerykańskiego banku centralnego Ben S. Bernanke i jego koledzy zapowiadają, że już na najbliższym posiedzeniu wyznaczonym na 2 i 3 listopada mogą zdecydować o przeznaczeniu dodatkowych środków na zakup obligacji w celu wspomożenia gospodarki i zmniejszenia bezrobocia, którego stopa od roku oscyluje wokół 10 proc. (według danych firmy ADP w ubiegłym miesiącu firmy w USA zlikwidowały 39 tys. etatów, co jest pierwszym spadkiem od stycznia).

– Jak na ironię Fed tworzy całą tę płynność w nadziei, że to ożywi amerykańską gospodarkę. W rzeczywistości zaś nie robi nic dla tej gospodarki, natomiast powoduje chaos w reszcie świata – powiedział wczoraj noblista Joseph Stiglitz, profesor Columbia University.

Jego ocenę stanu i perspektyw amerykańskiej gospodarki potwierdza wczorajsza nota do klientów banku Goldman Sachs. Jego analitycy uważają, że w najbliższych sześciu – do dziewięciu – miesiącach gospodarkę USA czekają dwa scenariusze – „dość zły” i „bardzo zły”.

Jeśli sprawdzi się ten pierwszy, to „amerykański PKB do połowy przyszłego roku będzie zwiększał się w tempie 1,5 do 2 proc., a stopa bezrobocia lekko wzrośnie do 10 proc. Bardzo zły scenariusz oznacza powrót recesji do USA.

Już same zapowiedzi łagodzenia polityki przez Fed spowodowały spadek kursu dolara do euro o 7 proc. od początku września.

[b]Czytaj też: [link=http://blog.parkiet.com/siemionczyk/2010/10/07/polityka-pieniezna-czy-kursowa/]Polityka pieniężna czy kursowa?[/link][/b]

[ramka]

[b]60 mld USD[/b] - taką dodatkową kwotę Bank Japonii przeznaczył we wtorek na skupowanie z rynku obligacji rządowych i innych aktywów. Stopę procentową obniżył zaś z 0,1 proc. 0,0–0,1 proc.

[b]1,7 bln USD[/b] - tak olbrzymią kwotę amerykański Fed od sierpnia 2008 r. do marca tego roku wydał na skupowanie długu hipotecznego i obligacji skarbowych. Zapowiada też kolejne wydatki

[b]317 mld USD[/b] - na tyle opiewa program banku centralnego Wielkiej Brytanii od 11 miesięcy realizowany w celu wspierania wzrostu gospodarczego poprzez skupowanie obligacji skarbowych

[b]58 mld USD[/b] - tyle dotychczas na skupowanie obligacji skarbowych wydał EBC. Jego przedstawiciele zapowiadają wycofanie się z tego programu, ale słabnąca gospodarka może na to nie pozwolić[/ramka]

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi