Wiele firm, od technologicznego giganta International Business Machines po United Technologies i od 3M po Xerox Corp., w I kwartale miało przychody mniejsze od prognozowanych, a złożyło się na to kilka przyczyn – gospodarczy marazm w strefie euro, mocniejszy kurs dolara i niemrawe wydatki konsumpcyjne.
Na podstawie raportów kwartalnych ponad połowy spółek wchodzących w skład indeksu Standard & Poor's 500 Thomson Reuters prognozuje, że przychody wszystkich spółek z tego wskaźnika spadły w pierwszych trzech miesiącach br. o 0,3 proc. w porównaniu z takim samym okresem ub.r. Przerwie to zatem poprawę sprzedaży odnotowaną pod koniec 2012 r. i miniony kwartał będzie trzecim z ostatnich czterech, w których przychody nie zdołały wzrosnąć więcej niż o 1 proc.
Dane dotyczące sprzedaży są tym bardziej kłopotliwe, że popyt zarówno spółek, jak i konsumentów pozostaje słaby już prawie cztery lata po zakończeniu recesji. Są też kolejnym dowodem na to, że amerykańska gospodarka na wiosnę rozwija się w dość powolnym tempie, co przygasza optymizm z początku roku i znajduje potwierdzenie w najnowszych raportach o wzroście produktu krajowego brutto, sprzedaży detalicznej i produkcji.
Wiele spółek reaguje na takie dane redukcją zatrudnienia i ograniczaniem inwestycji, tak by utrzymać wzrost zysków, ale takie działania mogą jeszcze bardziej utrudnić ożywienie popytu.