Reklama
Rozwiń
Reklama

The Wall Street Journal: Marazm strefy euro coraz bardziej uderza w amerykańskie firmy

W cieniu rosnących zysków największych amerykańskich spółek pozostaje niepokojące spowolnienie wzrostu sprzedaży.

Publikacja: 30.04.2013 06:00

The Wall Street Journal: Marazm strefy euro coraz bardziej uderza w amerykańskie firmy

Foto: Bloomberg

Wiele firm, od technologicznego giganta International Business Machines po United Technologies i od 3M po Xerox Corp., w I kwartale miało przychody mniejsze od prognozowanych, a złożyło się na to kilka przyczyn – gospodarczy marazm w strefie euro, mocniejszy kurs dolara i niemrawe wydatki konsumpcyjne.

Na podstawie raportów kwartalnych ponad połowy spółek wchodzących w skład indeksu Standard & Poor's 500 Thomson Reuters prognozuje, że przychody wszystkich spółek z tego wskaźnika spadły w pierwszych trzech miesiącach br. o 0,3 proc. w porównaniu z takim samym okresem ub.r. Przerwie to zatem poprawę sprzedaży odnotowaną pod koniec 2012 r. i miniony kwartał będzie trzecim z ostatnich czterech, w których przychody nie zdołały wzrosnąć więcej niż o 1 proc.

Dane dotyczące sprzedaży są tym bardziej kłopotliwe, że popyt zarówno spółek, jak i konsumentów pozostaje słaby już prawie cztery lata po zakończeniu recesji. Są też kolejnym dowodem na to, że amerykańska gospodarka na wiosnę rozwija się w dość powolnym tempie, co przygasza optymizm z początku roku i znajduje potwierdzenie w najnowszych raportach o wzroście produktu krajowego brutto, sprzedaży detalicznej i produkcji.

Wiele spółek reaguje na takie dane redukcją zatrudnienia i ograniczaniem inwestycji, tak by utrzymać wzrost zysków, ale takie działania mogą jeszcze bardziej utrudnić ożywienie popytu.

Reklama
Reklama

Wielkim problemem dla spółek ze Stanów Zjednoczonych jest strefa euro. Prezesi firm nie spodziewali się zbyt wiele po tym rejonie w minionym kwartale, ale wielu z nich uznało warunki tam panujące za gorsze od przewidywanych. A niektórzy są coraz bardziej zaniepokojeni tym, że o ile najbardziej dotknięte kryzysem kraje południowej Europy mogą zacząć odbijać się od dna, o tyle sytuacja w większych krajach, takich jak Francja i Niemcy, nadal może pogarszać się.

– Na razie popyt się nie poprawia – powiedział prezes Whirpoola Jeff Fettig w niedawnym wywiadzie o Europie. Producent AGD, który ma fabryki we Włoszech, Francji, w Polsce, Słowacji i Szwecji spodziewa się w tym roku stagnacji w tej branży w Europie, w porównaniu ze wzrostem o 2–3 proc. w Ameryce Północnej.

Unia Europejska stanowi około jednej piątej globalnej gospodarki, a Deutsche Bank szacuje, że z tego rejonu pochodzi około 17 proc. zysków i przychodów amerykańskich spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500.

Z najnowszych danych wynika, że francuskie spółki zwalniają pracowników, a liczba bezrobotnych przekroczyła tam już 3,2 mln, co jest rekordem wszech czasów w tym kraju. W Niemczech w I kwartale zarejestrowano o 13 proc. mniej samochodów osobowych niż przed rokiem. Wszystko to zapowiada dalszy spadek popytu w strefie euro.

Gospodarka światowa
Forint stał się już zbyt mocny?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Sprzeczne sygnały z rynku pracy
Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama