Tak duża nie była od grudnia 2004 r. – wynika z najnowszych danych Komisji Obrotu Towarowymi Kontraktami Terminowymi (CFTC).
Wczoraj i w piątek helwecka waluta osłabiała się wobec dolara i euro. Wcześniej jednak w związku z niepokojami społecznymi na Bliskim Wschodzie i kataklizmem w Japonii gwałtownie się umacniała. Od 10 lutego zyskała wobec dolara 8,3 proc., a wobec euro 4,6 proc.
– Notowania franka wskazują, że uchodzi on za „bezpieczną przystań”. Czynnik ryzyka wystąpił w Japonii, więc kapitał szukający schronienia napływał do aktywów denominowanych we frankach, a nie jenach – tłumaczy Adam Cole, strateg walutowy RBC Capital Markets. Średnio analitycy prognozują, że do końca II?kwartału frank osłabi się wobec dolara o 3,6 proc. i o 1 proc. wobec euro.