Istnieją poważne zagrożenia dla perspektyw amerykańskiej gospodarki – przyznał w środę na zakończenie dwudniowego posiedzenia Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC), organ Rezerwy Federalnej sterujący polityką pieniężną w USA. Aby nie dopuścić do nawrotu recesji w największej gospodarce świata, gremium to ogłosiło kolejny program stymulacyjny, określany jako „operacja twist", w nawiązaniu do nazwy podobnego zabiegu z początku lat 60. XX w.
W ramach „operacji twist" Fed zmieni strukturę portfela obligacji skarbowych, które skupił za dodrukowane pieniądze w ramach tzw. ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), prowadzonego z przerwą od listopada 2008 r. do czerwca br. Obecnie Fed ma w swoim portfelu amerykańskie papiery dłużne warte blisko 1,7 bln USD, o średniej zapadalności około sześciu lat. Teraz zamierza ją wydłużyć.
W tym celu do końca czerwca 2012 r. zamieni na rynku obligacje o terminie zapadalności krótszym niż trzy lata, o wartości 400 mld USD, na papiery o terminie zapadalności dłuższym niż sześć lat. Ma to na celu obniżenie rentowności tych ostatnich, z którą powiązane jest oprocentowanie kredytów. To z jednej strony sprzyjać ma refinansowaniu kredytów hipotecznych i w ten sposób ożywić pogrążony w kryzysie rynek nieruchomości, z drugiej zaś – skłonić inwestorów do inwestycji w bardziej rentowne aktywa niż obligacje, np. akcje.
Wbrew konserwatystom
Decydując się na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej, FOMC zingorował apel przywódców Partii Konserwatywnej. – Jesteśmy poważnie zaniepokojeni, że dalsze interwencje Rezerwy Federalnej mogą rozbuchać obecne problemy amerykańskiej gospodarki – napisali politycy we wtorek wieczorem w liście do przewodniczącego Fedu Bena Bernankego. Jak podkreślili, łagodzenie polityki pieniężnej może doprowadzić do dalszej erozji słabego już dolara i zachęcić nadmiernie zadłużonych Amerykanów do zaciągania kolejnych kredytów.
Ale ekonomistów posunięcie decyzyjnego organu Fedu nie zaskoczyło. Z przeprowadzonych przed posiedzeniem FOMC sondaży telewizji CNBC i agencji Bloomberga wynikało, że około 70 proc. ekspertów spodziewało się ogłoszenia „operacji twist". Znacznie mniej, bo około 34 proc., przewidywało, że Fed zdecyduje się na kolejną rundę QE. Program ten, w szczególności jego druga runda, spotkał się z krytyką konserwatywnych polityków oraz wielu ekonomistów, którzy wskazywali, że nie pomaga on gospodarce, a tylko podbija ceny surowców i w efekcie inflację. W sierpniu dynamika cen konsumpcyjnych wyniosła w ujęciu rok do roku aż 3,8 proc., w porównaniu z 3,6 proc. miesiąc wcześniej. „Operacja twist" nie powinna budzić takich kontrowersji, bo w jej ramach Fed nie będzie drukował pieniędzy. Ale i tak trzech spośród 10 członków?FOMC było przeciw programowi.