Dotyczyć to będzie tych instytucji, które uznano za zbyt duże, aby mogły upaść bez poważnych konsekwencji dla systemu finansowego.
Według nowych przepisów Fed, nowa "dopłata kapitałowa oparta na ryzyku" obejmie wszystkie banki posiadające aktywa przekraczające 250 miliardów dolarów, w tym co najmniej 10 miliardów dolarów ulokowanych za granicą w krótkoterminowych papierach wartościowych. Obowiązkowa dodatkowa rezerwa ma wahać się w granicach 1-4,5 proc. kapitału banku. Trzeba będzie ją zgromadzić obok obowiązkowych 7 proc. narzuconych przez regulacje Bazylei III.
Fed wyznaczył ją na następującym poziomie: J.P. Morgan Chase – 4.5 proc.; Citigroup – 3,5 proc.; Goldman Sachs – 3 proc.; Morgan Stanley – 3 proc.; Wells Fargo – 2 proc.; State Street Corp – 1.5 proc.; oraz Bank of New York Mellon Corp – 1 proc.
Łącznie rezerwy kapitałowe tych instytucji przekroczą 200 miliardów dolarów, co według Fed ma zapobiec powtórce z kryzysu finansowego sprzed ośmiu lat.
Zainteresowane banki bardzo niechętnie przyjęły zaostrzenie przepisów. Zwiększenie rezerwy kapitałowej oznacza niższe zyski, bo banki będą miały ograniczone możliwości wykupu własnych akcji oraz obniżą dywidendy.