Teraz projekt IPO nabiera już coraz bardziej konkretnych kształtów, bo zatrudniono banki inwestycyjne JPMorgan, Morgan Stanley i Nordea do przeprowadzenia tej operacji. Ministerstwo nie wyklucza poszerzenia tego grona w miarę zbliżania się IPO.
Jego terminu ani cen ofertowych jeszcze nie podano. Sydbank szacuje wartość oferty na 70 mld koron (10 mld USD). Byłaby to zatem największa pierwotna oferta publiczna w dziejach duńskiego rynku.
Teraz ma być przeprowadzona szczegółowa analiza strategiczna działów poszukiwań i produkcji Donga po spadku cen ropy naftowej o 62 proc. od szczytu z czerwca 2014 r. Miniony rok spółka zakończyła stratą w wysokości 8,1 mld koron.
O firmie Dong było głośno w duńskich mediach w 2014 r., bo mniejszy partner rządowej koalicji wycofał się wtedy z gabinetu na znak protestu przeciwko sprzedaży części Donga bankowi Goldman Sachs. Amerykański bank zapłacił ok. 1,5 mld USD za 18 proc. spółki. Część analityków i prawników uznała tę cenę za zbyt niską. Rząd bronił się, że taki zastrzyk gotówki od Goldmana pojawił się w kluczowym momencie i na warunkach, których nikt inny nie akceptował.