Uprawomocnił się wtedy wyrok z 2013 r. zabraniający mu piastowania publicznych stanowisk za oszustwa podatkowe. Jego majątek stopniał do poziomu najniższego od pięciu lat, a w dodatku francuski miliarder Vincent Bollore podjął starania o przejęcie kontroli nad Mediaset, firmą telewizyjną Berlusconiego.
Te zmagania miliarderów zwiększyły zainteresowanie inwestorów akcjami Mediaset, a Berlusconi przed miesiącem wrócił do polityki, kiedy jego partia Forza Italia zwyciężyła w lokalnych wyborach na Sycylii, co może mu umożliwić powrót do władzy.
Dzięki doskonałej koniunkturze na włoskim rynku kapitałowym majątek netto Berlusconiego wzrósł o 36,9 proc. od 28 listopada minionego roku, kiedy szef Vivendi zapowiedział wchłonięcie Mediasetu jako sposób na podjęcie przez europejskie media skutecznej konkurencji z amerykańskimi rywalami.
Berlusconi złożył właśnie apelację do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o likwidację zakazu piastowania przez niego urzędów, a majątek tego „najbardziej prześladowanego człowieka na świecie" – jak sam się określił – wzrósł do 8,4 mld USD. To najlepszy wynik w tym okresie wśród pięciu włoskich miliarderów.
Mediolańskie imperium Berlusconiego, firma inwestycyjna Fininvest, ma udziały w mediach, spółkach biotechnologicznych i finansowych. Akcje Mediasetu od 28 listopada 2016 r. zdrożały o 43 proc., a Mediobanca o 62 proc. Główny indeks mediolańskiej giełdy zyskał w tym okresie 42 proc., mimo że gospodarka wciąż boryka się z dużym bezrobociem, rosnącym ubóstwem i pełnym napięć systemem finansowym.