Indeks dużych południowoafrykańskich spółek FTSE/JSE Africa Top 40 rósł zaś o 5 proc., a rand, waluta RPA, zyskiwała 3 proc. wobec dolara. Inwestorzy cieszyli się w ten sposób z rezygnacji niepopularnego, oskarżanego o korupcję prezydenta Jacoba Zumy. Oczekiwali że zostanie on zastąpiony na stanowisku przez wiceprezydenta Cyrila Ramaphosę, byłego prezesa MTN Group, największej w RPA firmy telekomunikacyjnej.

– To, że Zuma odszedł, wywołało dużą euforię. Banki, sieci sprzedaży i wiele innych spółek mocno zyskiwało przez to – wskazuje Ryan Woods, analityk Independent Securities.

– „Zexit", czyli odejście Zumy, może sprawić, że będzie łatwiej prowadzić biznes w RPA i coś będzie się dziać w kwestii walki z powszechną korupcją. Poprawa nastrojów gospodarczych może zaś wspomóc wzrost PKB – twierdzi Charles Robertson, analityk Renaissance Capital. Ostatnie lata przyniosły RPA głównie spowolnienie gospodarcze. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że południowoafrykański PKB wzrósł w 2017 r. o 0,7 proc., a w 2018 r. może przyspieszyć do 1,1 proc.