W przyszłości ludzie preferujący bierny tryb życia będą narażeni na choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzycę drugiego typu, przy której konieczne jest wstrzykiwanie insuliny, demencję, raka piersi i jelita grubego – ostrzega się w opracowaniu zamieszczonym w czasopiśmie „The Lancet Global Health". Zdaniem uczonych obniżenie aktywności fizycznej związane jest z przechodzeniem na siedzący tryb życia, wydłużeniem czasu odpoczynku, a także z tym, że ludzie coraz powszechniej korzystają z transportu samochodowego. Takie tendencje dominują w krajach Zachodu o wysokim poziomie dochodów, a także w Ameryce Łacińskiej i państwach znad Morza Karaibskiego. Ludziom w wieku 16–64 lat specjaliści zalecają umiarkowaną aktywność fizyczną przez co najmniej 2,5 godziny tygodniowo lub nie mniej niż 75 minut podwyższonej aktywności. Ta umiarkowana naprawdę wydaje się dostępna dla każdego, bo w praktyce oznacza to zaledwie 20 minut codziennego spaceru lub kilkanaście minut elementarnej gimnastyki.