To oznaka niezwykłej frustracji Brukseli spowodowanej przedłużającym się nierespektowaniem ustaleń przyjętych przed dziesięciu laty. Komisja zdecydowała się działać przeciwko chaotycznemu stosowaniu przez narodowe rządy dyrektywy usługowej. Jest ona znaczącą częścią legislacji liberalizującej rynek, o którą toczyła się jedna z najostrzejszych batalii politycznych w historii Unii. Celem przyjętych w 2006 r. ustaleń było ułatwienie każdemu – od fryzjera do inżyniera – robienia interesów w innych krajach Unii. Ale w rzeczywistości jednolity rynek usług nadal pozostawia wiele do życzenia i wymaga ciągłego i wielce uciążliwego pokonywania biurokratycznych procedur, które w dodatku w niemal każdym kraju unijnym są w różnym stopniu skomplikowane.