Za co Nobel w tym roku: ekonometria, eksperymenty czy rynek pracy?

Przedstawiamy kilku murowanych kandydatów do nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii. Niestety, nie dajemy gwarancji, że otrzymają ją w tym roku.

Publikacja: 08.10.2019 06:25

Foto: Wikipedia

 

Laureata Nagrody Banku Szwecji imieniem Alfreda Nobla, powszechnie nazywanej ekonomicznym Noblem, Królewska Szwedzka Akademia Nauk ogłosi w najbliższy poniedziałek. Jak dotąd przyznała ją 50 razy, wyróżniając łącznie 81 ekonomistów. Kto za tydzień dołączy do tej listy?

Gdyby Komitet Noblowski co roku nagradzał najbardziej wpływowego badacza, który jeszcze Nobla nie otrzymał, odpowiedź byłaby prosta. Nagroda powinna trafić do Andreia Shleifera z Harvardu. Według repozytorium publikacji naukowych RePEC to jego prace są najczęściej cytowane przez innych ekonomistów.

Wpływy to nie wszystko

Kryteria, którymi kieruje się Komitet Noblowski, są jednak bardziej skomplikowane. Cytowalność jest niewątpliwie ważna. Spośród pierwszych 10 ekonomistów w rankingu RePEc Nobla otrzymała połowa, spośród pierwszych 50 mniej więcej jedna trzecia. Za Shleiferem ciągną się jednak kontrowersje z lat 90. XX w., gdy zarządzał uczelnianym programem pomocy finansowej dla Rosji. Ekonomiście zarzucono, że wykorzystywał poufne informacje związane z tą pozycją do inwestowania na rosyjskim rynku finansowym.

W tym roku niewielkie są także szanse na Nobla Roberta Barro, kolegi Shleifera z Harvardu, który w rankingu RePEc jest czwarty. Specjalizuje się bowiem w tzw. endogenicznej teorii wzrostu. A za wkład w rozwój tej dziedziny ekonomii Komitet Noblowski w 2018 r. uhonorował Paula Romera, którego nazwisko było zwykle wymieniane jednym tchem z Barro. Tymczasem jak dotąd nie zdarzało się, aby rok po roku nagroda trafiała do badaczy z tego samego nurtu.

Trzeci w rankingu RePEc jest Daron Acemoglu z MIT, specjalizujący się w instytucjonalnej teorii rozwoju, współautor (wraz z Jamesem Robinsonem) głośnej książki „Dlaczego narody przegrywają". Na forum dla profesjonalnych ekonomistów Econjobrumors, gdzie co roku odbywa się typowanie kandydatów do nagrody Riksbanku, nazwisko Acemoglu pojawia się często. Prawdopodobnie jednak 52-letni ekonomista jest za młody, aby otrzymać nagrodę już w tym roku. Zwykle trafia ona do badaczy, którzy szczyt kariery naukowej mają już dawno za sobą. Nawet wspomniany Romer, który Nobla współdzielił z Williamem Nordhausem z Yale, uchodzi za młodego laureata, choć jest o dekadę starszy od Acemogla. Z tego samego powodu niewielkie szanse ma zapewne wymieniany często na forum Econjobrumors John List z Uniwersytetu Chicagowskiego, popularyzator ekonomii eksperymentalnej.

Czas na ekonomię pracy

W tegorocznym „oficjalnym" wątku noblowskim na forum Econjobrumors przewija się ponad 60 nazwisk, wiele jednak pojawia się tylko raz. Najczęściej jako murowanego pretendenta do Nobla wymienia się ekonometryka Charlesa Manskiego z Uniwersytetu Northwestern. Jako uzasadnienie tego wyboru uczestnicy forum podają zwykle to, że Manski łączy popularną tematykę badań (polityka społeczna, ekonomia zdrowia) z zaawansowanym aparatem matematycznym.

Manski figuruje również na tworzonej od 2002 r. liście ekonomistów zasługujących na Nobla, którą przygotowuje firma Clarivate Analytics. Co roku jest ona rozszerzana o kilka nazwisk i jako całość stanowi wiarygodny prognostyk przyszłych laureatów Nobla. Znów jednak często są oni nagradzani dopiero po wielu latach od czasu, gdy pojawili się na liście Clarivate.

Poza Manskim uczestnicy forum Econjobrumors jako kandydata do ekonomicznego Nobla wymieniają często Davida Carda z Uniwersytetu Kalifornijskiego. To jeden z najbardziej znanych ekonomistów zajmujących się rynkiem pracy i jeden z etatowych pretendentów do Nagrody Banku Szwecji, ale w tym roku na jego dorobek uwagę zwróciło samobójstwo Alana Kruegera, z którym wspólnie badał efekty podnoszenia płacy minimalnej. Razem napisali wydaną w 1997 r. książkę „Myth and Measurement", która sugerowała, że podwyżki płacy minimalnej w pewnych okolicznościach mogą – wbrew konwencjonalnej teorii – prowadzić do wzrostu zatrudnienia. Po śmierci Kruegera Card mógłby zostać nagrodzony wraz z Joshuą Angristem z MIT lub Kevinem Murphym, którzy również specjalizują się w ekonomii pracy.

Trzecim najczęściej wymienianym badaczem w tegorocznym wątku noblowskim jest brytyjski ekonomista Richard Blundell, który badał m.in. wpływ polityki fiskalnej na podaż pracy. W 2016 r. Blundell, wykładowca londyńskiej uczelni UCL, otrzymał przyznawaną od 1994 r. co dwa lata Nagrodę Nemmersa, której aż siedmiu laureatów (spośród 13) zdobyło później Nobla. Wśród tych, których ten podwójny zaszczyt jeszcze nie spotkał, jest też wspomniany Acemoglu, a także m.in. David Kreps, specjalizujący się w teorii gier i teorii podejmowania decyzji.

Wśród laureatów ekonomicznego Nobla jest tylko jedna kobieta, uhonorowana w 2009 r. Elinor Ostrom. Stąd co roku wracają spekulacje, że Komitet Noblowski wyróżni kolejną ekonomistkę. Obecnie w tym kontekście najczęściej wymienia się Janet Currie z Princeton, która zajmuje się m.in. ekonomią dobrobytu i ekonomią zdrowia.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp