Stopniowo nabiera tempa rozwój infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych przy szybkich drogach. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) otworzyła oferty w przetargu na dzierżawę miejsc pod budowę i obsługę ogólnodostępnych, szybkich stacji ładowania na 31 miejscach obsługi podróżnych (MOP). Złożyło je siedem spółek. Pięć z nich chce wybudować szybkie stacje ładowania na wszystkich 31 MOP-ach: Fastned, Ekoen, Greenway Polska oraz konsorcja Tesla Poland i Tesla Germany oraz Brand Rock i Plus International. Z kolei konsorcjum Allego Poland i Allego, a także firma Tauron Nowe Technologie złożyły oferty na wybrane przez siebie miejsca.
Ładowanie przy obiedzie
Kolejne stacje ładowania mają się także pojawić na MOP-ach z planowaną wyższą kategorią. – W tym roku zamierzamy także ogłosić przetargi na dzierżawę 48 MOP-ów o docelowej funkcji komercyjnej – poinformowała GDDKiA w komunikacie. Do chwili obecnej zostały ogłoszone postępowania na 16 MOP-ów. Wyłoniony dzierżawca będzie miał obowiązek wybudowania stacji paliw konwencjonalnych oraz gastronomii. Natomiast do końca obecnego roku stacje ładowania mają pojawić się na 7 komercyjnych MOP-ach: przy autostradzie A2 w województwie mazowieckim, przy trasie S6 Kamień Północ i Południe na Pomorzu, przy S19 Obroki Wschód i Zachód na Lubelszczyźnie oraz przy drodze ekspresowej S17 Pilawa na Mazowszu.
Na razie niedostateczna ilość ładowarek przy drogach tranzytowych wciąż okazuje się dotkliwa, choć w skali całego kraju sieć powiększa się dość szybko. Jak informuje Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM), na koniec marca 2025 r. funkcjonowały 9342 ogólnodostępne punkty ładowania, co na przestrzeni roku oznacza wzrost o 44 proc. W tym było 6345 punktów ładowania prądem przemiennym i 2997 punktów ładowania prądem stałym. Wzdłuż międzynarodowych korytarzy drogowych TEN-T były dostępne 933 punkty ładowania, czyli o przeszło jedną trzecią więcej niż w marcu 2024 r.
Mniejsi nas wyprzedzają
Czy to wystarcza, by posiadacze e-aut nie martwili się o kłopoty z ładowaniem auta w czasie podróży? Zdania wciąż są podzielone. Według Grigoriy Grigorieva, dyrektora generalnego firmy Powerdot w Polsce budującej stacje ładowania, problemy z infrastrukturą nie powinny już być przeszkodą w zakupie auta na prąd. – Obecnie na 1 punkt ładowania przypada w Polsce zaledwie osiem pojazdów elektrycznych – twierdzi Grigoriev. Ale w porównaniu z innymi krajami UE mamy bardzo wiele do nadrobienia. – Funkcjonuje u nas wielokrotnie mniej ładowarek, np. w porównaniu z Belgią, gdzie jest ok. 80 tys. punktów, lub z Austrią mającą ok. 30 tys. punktów, czyli z państwami z nieporównywalnie mniejszym rynkiem motoryzacyjnym niż Polska – komentują przedstawiciele PSNM.
Na rozwój sieci ładowania elektryków powinny w perspektywie wpływać nadchodzące zmiany właścicielskie. Polski rynek usług ładowania pojazdów elektrycznych ma czekać fala konsolidacji i zmian właścicielskich. – Nie można wykluczyć, że w najbliższych pięciu latach, połowa z dziesięciu największych operatorów zmieni inwestora. Procesy konsolidacyjne obejmą także mniejsze podmioty, dziś plasujące się poza pierwszą dziesiątką – uważa Grigoriev. Wartość potencjalnych transakcji fuzji i przejęć może sięgnąć nawet miliarda złotych. Według danych PSNM, w połowie 2024 r. udziały przekraczające 1 proc. rynku miało 14 operatorów. Grono trzech wiodących graczy tworzyli Green Way, Orlen oraz Powerdot. W pierwszej dziesiątce uplasowali się jeszcze: Eleport, Tauron, Elocity, Budimex, EV+, NOXO oraz Lidl.