Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto zdobył mandat?

Wybory do Parlamentu Europejskiego wygrała Koalicja Obywatelska, zdobywając 37,06 proc. poparcia, na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość z 36,16 proc. głosów, wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) po przeliczeniu 100 proc. głosów.

Publikacja: 10.06.2024 07:22

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto zdobył mandat?

Foto: AFP

KO zdobyła 37,06% głosów i 21 na 53 mandaty w Parlamencie Europejskim. Drugie miejsce zajęło PiS, które z 36,16 proc. głosów i 20 mandatami. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja z 12,08 proc.  i sześcioma mandatami. Trzecia Droga zdobyła 6,91 proc. głosów i trzy mandaty, a Lewica 6,3 proc. oraz trzy mandaty. Frekwencja wyborcza wyniosła 40,65 proc.

Do zdobycia były 53 mandaty w PE. Z sondażu late poll wynikało, że KO zdobyło 21 mandatów, PiS - zaś 20; to zmiana względem late poll z 1 w nocy, w którym oba komitetu miały mieć po 20 eurodeputowanych. Jeden mandat, który wedle nowego late poll zyskała KO, straciła Trzecia Droga. Nie zmieniła się liczba mandatów, które zdobyła Konfederacja (sześć) i Lewica (trzy). Pozostałe komitety nie zdobyły mandatów.

Z dostępnych danych nie wynika, kto obejmie przewidziany w drugim late poll dodatkowy mandat dla KO, ani kto straci mandat, które poprzednie sondaże dawały Trzeciej Drodze.

Po pierwszym badaniu late poll Ipsos szacował, że PiS zdobyło jeden mandat więcej niż według exit poll, który prawdopodobnie przypadnie Małgorzacie Gosiewskiej. Z kolei z Koalicji Obywatelskiej do PE nie dostanie się Mirosława Nykiel (wcześniej informowano, że jej mandat jest prawdopodobny, ale niepewny). W porównaniu z exit poll pewne miejsce w PE z listy PiS ma Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska), wcześniej informowano, że jego mandat jest prawdopodobny, ale niepewny.

Z komitetu Koalicji Obywatelskiej europosłami zostaną b. minister aktywów państwowych Borys Budka, parlamentarzyści obecnej kadencji Bogdan Zdrojewski, Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Brejza oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz; żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Magdalena Adamowicz, Dariusz Joński, a także b. szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, b. premier Ewa Kopacz czy b. szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Mandat do PE według Ipsos uzyskać mieli także: Jacek Protas, Andrzej Halicki, mec. Michał Wawrykiewicz (Fundacja Wolne Sądy), Elżbieta Łukacijewska, Łukasz Kohut, Marta Wcisło i marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła.

Prawdopodobne, ale niepewne są mandaty również dla: Michała Szczerby, Janusza Lewandowskiego i Jagny Marczułajtis-Walczak. Łącznie według najnowszych danyhc KO może liczyć na 21 mandatów.

Z KO mandatu do PE nie zdobyli m.in.: b. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, dziennikarz i polityk Andrzej Rozenek, była posłanka Hanna Gill-Piątek i senator Marcin Bosacki.

Prawo i Sprawiedliwość według sondażu uzyskało 20 mandatów do PE. Zdobyli je: b. premier Beata Szydło, b. wiceminister sprawiedliwości i europoseł Patryk Jaki, europoseł Dominik Tarczyński, b. szef Orlenu Daniel Obajtek, europosłanka Jadwiga Wiśniewska, b. szef MSWiA Mariusz Kamiński, b. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, b. szef MSWiA, europoseł Joachim Brudziński, europoseł Adam Bielan, b. wiceszef MSWIA Maciej Wąsik, europosłanka Anna Zalewska, b. wojewoda łódzki i mazowiecki Tobiasz Bocheński, b. minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, b. rzecznik rządu Piotr Müller oraz europoseł Kosma Złotowski, a także były wiceminister klimatu Jacek Ozdoba z Suwerennej Polski

Prawdopodobnie mandat europosła zdobyli: b. szef KPRM Michał Dworczyk, b. wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, była wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska oraz europoseł Bogdan Rzońca.

Z PiS mandatu do PE nie zdobyli m.in.: dotychczasowi europosłowie Ryszard Czarnecki, Anna Fotyga, Jacek Saryusz-Wolski i Karol Karski, b. prezes TVP Jacek Kurski, b. szef MSZ Witold Waszczykowski, a także prezydencki minister Wojciech Kolarski i były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Konfederacja według Ipsosu może wprowadzić do PE sześcioro europosłów. Są to: poseł, prezes Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun, działaczka Ruchu Narodowego Anna Bryłka, przewodniczący klubu parlamentarnego Konfederacji, b. polityk Kukiz'15 Stanisław Tyszka oraz poseł Dobromir Sośnierz.

Prawdopodobne, ale niepewne są mandaty rzeczniczki Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik i członka Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna Rafała Forysia.

Według Ipsosu mandatu z list Konfederacji do PE nie wywalczyli m.in.: numer jeden na jej liście w okręgu kujawsko-pomorskim Przemysław Wipler, Tomasz Mentzen - brat jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena ani Konrad Berkowicz - "jedynka" Konfederacji w okręgu obejmującym woj. małopolskie i świętokrzyskie.

Trzecia Droga może zdobyć trzy mandaty; poprzednie sondaże dawały jej 4. Raczej pewni są europoseł PSL Adam Jarubas i Krzysztof Hetman (również PSL), b. europoseł i b. minister rozwoju i technologii w rządzie Donalda Tuska. W przypadku polityków Polski 2050 Michała Koboski (posła, wiceprzewodniczącego Polski 2050) i Michała Gramatyki (posła, wiceministra cyfryzacji w obecnym rządzie) mandaty są prawdopodobne, lecz niepewne. Wedle nowego late poll jeden z nich najprawdopodobniej nie obejmie mandatu.

Według Ipsosu mandatu z list Trzeciej Drogi do PE nie zdobyli m.in. wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski i wieloletnia europosłanka Róża Thun.

Z Lewicy mandat zdobył Robert Biedroń (współprzewodniczący Lewicy). W przypadku Krzysztofa Śmiszka (wiceministra sprawiedliwości) i Marka Belki (b. premiera i europosła) mandaty dla nich są prawdopodobne, ale niepewne.

Wśród polityków Lewicy, którzy nie zdobyli mandatu są m.in. przewodnicząca klubu parlamentarnego tej partii Anna Maria Żukowska, wiceministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus, wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna oraz b. premier i europoseł Włodzimierz Cimoszewicz.

Z badania late poll Ipsos wynika, że frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 40,2 proc.

W niedzielę w ciągu dnia Państwowa Komisja Wyborcza dwukrotnie podała dane o frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Do godz. 17 wydano karty do głosowania 8 mln 101 tys. 18 osobom, co dawało frekwencję 28,20 proc. Do godz. 12 frekwencja wyniosła 11,66 proc.

Najwyższą frekwencję do godz. 17 odnotowano w województwach: mazowieckim - 31,65 proc., małopolskim - 29,87 proc. oraz pomorskim - 29,56 proc. Najniższą zaś w województwach: opolskim - 23,60 proc., warmińsko-mazurskim - 24,75 proc. oraz lubuskim - 25,64 proc.

W całej Polsce uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 28 mln 728 tys. 512 osób.

Polacy w wyborach do PE głosują po raz piąty. W roku 2019 frekwencja wyniosła - 45,68 proc.; w 2014 - 23,83 proc.; zaś w 2009 - 24,53 proc. W pierwszych wyborach do PE w Polsce, które odbyły się w 2004 roku, frekwencja wyniosła 20,87 proc.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy wybierali 53 europosłów spośród ponad tysiąca kandydatów.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego