W poniedziałek warszawska giełda próbuje odreagować choć część potężnej piątkowej przeceny (WIG rośnie o 0,6 proc.). W piątek na finiszu notowań WIG20 spadł o 4,6 proc. do 2880,55 pkt, a najmocniej przecenione zostały banki (WIG-banki stracił 10 proc., dziś rośnie o 1,6 proc.) po tym, jak Ministerstwo Finansów poinformowało, że trwają prace legislacyjne nad projektem podwyższającym stawkę CIT dla banków.
Eksperci wskazują na możliwe negatywne skutki takiego podatku – nie tylko dla przedstawicieli sektora bankowego, ale również rynku kapitałowego.
– Szkoda, że nikt z polityków, tak chętnie nawołujących na wiecach do inwestowania, budowania krajowego kapitału, nie pamięta o najważniejszym: zaufanie do rynku kapitałowego w Polsce to skomplikowana konstrukcja. Każda nieprzemyślana decyzja – podatek bankowy, „zabór” OFE, podatek Belki, podatki handlowe/od kopalin, a teraz nowy, doraźny haracz nałożony na banki (wymuszony fatalnym zarządzaniem wydatkami budżetu), to wyjęcie z niej kolejnego łącznika. A pamiętajmy, patrząc na portfele Polaków, że konstrukcja ta – zaufanie – nigdy nie była zbyt mocna – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz BM Banku Millennium.
Czytaj więcej
W czwartek WIG po raz pierwszy w historii przekroczył 112 000 pkt. Miniony tydzień mógł należeć do byków, ale finalnie należał do polityków.
Czy wyższy podatek od banków zakończy hossę na GPW?
MF zakłada, że docelowa (od 2028 r.) stawka podatku CIT dla banków wynosić będzie 23 proc. zamiast obecnych 19 proc. Natomiast w latach 2026-2027 stawka wynosiłaby odpowiednio: 30 proc. i 26 proc.