Glapiński: coraz większą uwagę poświęcamy inflacji bazowej

Inflacja bazowa stopniowo się obniża, ale wolniej niż CPI; pozostanie wyższa niż inflacja ogółem - poinformował na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Inflacja konsumencka może obniżyć się do blisko 2,5 proc. r/r, a "prawie na pewno" wyniesie poniżej 3%, w marcu, szacuje prezes

Publikacja: 08.02.2024 15:44

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

"Coraz większą uwagę poświęcamy inflacji bazowej. Ona jest teraz główną przesłanką naszego postępowania. To jest coś, na co możemy oddziaływać. Ona się cały czas obniża, ale wolniej niż CPI" - powiedział Glapiński.

"Prognozy pokazują, że w pierwszych miesiącach br. inflacja się znacząco obniży. W tej chwili wynosi ok. 4% prawdopodobnie, może trochę więcej. Ostatni odczyt to było 6,2% [w grudniu]. Wszystko wskazuje w tej chwili na to, że w ciągu trzech miesięcy br. inflacja wróci do celu inflacyjnego NBP, który - przypomnę - wynosi 2,5% +/- 1 pkt proc. Może się nawet zdarzyć, że w marcu będziemy dokładnie czy bardzo blisko 2,5%, a prawie na pewno poniżej 3%" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Powtórzył, że inflacja może następnie wzrosnąć pod wpływem czynników fiskalnych i regulacyjnych.

"Skala tego wzrostu jest nieprzewidywalna. Nie wiem, czy sam rząd podjął już jakieś decyzje, czy nie. W każdym razie, to nie jest przedstawione publicznie. Myślę, że jeszcze nie podjął" - dodał szef banku centralnego.

Wskazał też ponownie, że celem RPP jest trwałe obniżenie inflacji do celu.

Podczas konferencji po styczniowym posiedzeniu RPP Glapiński mówił, że Rada nadal przewiduje trwałe obniżenie inflacji do celu wynoszącego 2,5% +/-1 pkt proc. w końcu 2025 r.

"Gdyby rząd zdjął wszystkie tarcze - czyli dopłaty do elektryczności, gazu i ogrzewania oraz gdyby VAT powrócił do poprzedniego poziomu 5%, wtedy mamy tę górną czerwoną linię" - dodał.

Według prezentacji przedstawionej podczas konferencji, czerwona linia w III i IV kw. wskazuje na inflację w wysokości ok. 8%.

Według Glapińskiego, wszystkie tarcze nie zostaną zdjęte, ponieważ byłby to "zbyt wielki szok".

Do końca tego roku wniosek o obniżkę stóp nie uzyska większości

Do końca tego roku wniosek o obniżkę stóp nie uzyska większości - poinformował na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Prezes NBP dodał, że silny złoty wspomaga transmisję polityki pieniężnej.

"Osobiście, i to mówię nie jako przewodniczący Rady, ale osoba, która uczestniczy w obradach, zna wszystkich dobrze i z nimi rozmawia, mogę powiedzieć, że do końca roku, jeśli nic niespodziewanego się nie zmieni, to większości wniosek o obniżenie stóp proc. nie będzie miał. Będziemy mieli stabilną sytuację, taką jaka jest" - powiedział Glapiński.

"Tym bardziej, że proszę pamiętać, że mocny kurs złotego sprzyja też walce z inflacją. To przełożenie istnieje, nie jest tak wielkie, ale sprzyja, jest pozytywne, wspomaga transmisję naszej polityki pieniężnej” – dodał

Umocnienie złotego od września obniżyło wynik NBP

"Od września 2023 r. sam wzrost kursu złotego, bezprecedensowy w stosunku do innych walut, spowodował, że nasz wynik finansowy się o kilkadziesiąt miliardów obniżył. To są nieprzewidywalne rzeczy i one się po prostu zdarzają" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej. "I przypomnę, że zysk nie jest żadnym parametrem wynikającym z ustawy ani z procedur działania Narodowego Banku Polskiego. My w ogóle nie bierzemy zysku pod uwagę, podejmując jakieś działania. To nie jest nasz cel. Natomiast - nie ukrywam - trochę nas niepokoi ten ujemny kapitał; to jest problem w wielu, wielu bankach. On wynika z wysokich stóp procentowych, które spowodowane były wysoką inflacją na świecie, no i ewentualnie z tych kursowych kwestii" - dodał szef banku centralnego.

W połowie stycznia Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w opinii na temat projektu budżetu na 2024 r. napisała, że wynik NBP osiągnięty w 2023 r. będzie znany dopiero po I kwartale 2024 r., jednakże biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe jakie wystąpiły w IV kw. 2023 r., nie przewiduje się wpłaty z zysku NBP w 2024 r. W ustawie budżetowej na 2024 r. przewidziano wpłatę z zysku NBP w wysokości 6 mld zł, ale zaznaczono, że wykonanie planowanego wyniku finansowego NBP "obciążone jest dużą niepewnością".

Wcześniej członek RPP Ludwik Kotecki powiedział, że strata NBP za 2023 rok może wynieść "grubo ponad 20 mld zł".

Zarząd Narodowego Banku Polskiego (NBP) zdecydował o zwiększeniu zasobów złota do 20% rezerw walutowych z obecnych ok. 13%, poinformował prezes Adam Glapiński.

Czytaj więcej

Droga do niższych stóp procentowych jest coraz węższa

Więcej złota w rezerwach walutowych NBP

"Wczoraj było posiedzenie zarządu Narodowego Banku Polskiego i podjęliśmy ostateczną decyzję o zwiększeniu zasobów złota do 20% całych posiadanych rezerw. […] Dalsze zakupy będą lokowane tak, żeby były bezpieczne" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"Złoto w długim terminie zyskuje zawsze na wartości. Dlatego Narodowy Bank Polski pod moim kierownictwem podjął właśnie decyzję o dalszym, stopniowym zwiększaniu zasobów złota - aż do poziomu 20% jego udziału w oficjalnych aktywach rezerwowych. To jest najnowsza wiadomość. To 20% udziału złota w rezerwach walutowych to jest wskaźnik, który jest charakterystyczny dla krajów najbogatszych, najbardziej bezpiecznych i najbardziej wiarygodnych w obrocie międzynarodowym. Miło mi państwa o tym poinformować" - powiedział prezes w materiale wideo emitowanym podczas konferencji.

Łącznie bank centralny posiada obecnie 359 ton złota o wartości 94,1 mld zł. W skarbcach NBP przechowywane jest 105 ton złota o aktualnej wartości ok. 27,5 mld zł, 124 tony przechowywane są w Banku Anglii, a pozostałe 130 ton - w nowojorskim oddziale Rezerwy Federalnej, wymienił prezes NBP.

"Łączna wartość polskiego złota wynosi aktualnie ok. 23,5 mld USD, to stanowi ok. 13% oficjalnych aktywów rezerwowych NBP" - powiedział też Glapiński.

Na początku stycznia br. prezes NBP informował, że bank centralny zakupił w ub.r. 130 ton złota, zwiększając swoje zasoby do ok. 360 ton, tj. 13% wszystkich rezerw. Szef banku centralnego podtrzymał wówczas, że celem NBP jest osiągnięcie 20% rezerw walutowych w złocie.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów