NBP: długi zrolujemy bez używania rezerw

Bank centralny opublikował szacunki dotyczące przypadającego do spłaty w tym roku zagranicznego długu Polski. Według banku, zdecydowaną większość uda się zrolować

Publikacja: 19.05.2009 01:06

NBP: długi zrolujemy bez używania rezerw

Foto: Materiały Promocyjne

W tym roku możemy mieć problemy ze spłatą 24,1 mld euro zadłużenia zagranicznego – wynika z opublikowanych wczoraj szacunków NBP. Rezerwy walutowe banku centralnego są niemal dwa razy większe. Dodatkowo wkrótce zwiększy je ponad 20 mld dolarów linii kredytowej z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.”

[srodtytul]Problemy z rolowaniem?[/srodtytul]

„Różnego rodzaju instytucje na własną rękę podejmują próby szacowania danych dotyczących spłaty zadłużenia zagranicznego w 2009 r., a pojawiające się na rynku wielkości tych szacunków istotnie przewyższają kwotę wynikającą z szacunków NBP” – napisał bank centralny.

Jesienią 2008 roku bank J. P. Morgan napisał, że jeśli wziąć pod uwagę ponad 96 mld dolarów zadłużenia zagranicznego z najwyżej rocznym terminem spłaty oraz blisko 20 mld dolarów szacowanego deficytu na rachunku obrotów bieżących, rezerwy walutowe Polski mogą nie wystarczyć do pokrycia naszych zobowiązań. Publikacja tej analizy zbiegła się w czasie z dużym osłabieniem złotego. Część ekonomistów oceniła ją jako mało rzetelną.

Niedawno swoje wyliczenia zaprezentował z kolei MFW. Wynikało z nich, że krótkoterminowe potrzeby finansowe Polski wynoszą blisko 170 proc. naszych rezerw walutowych. W ubiegłym tygodniu MFW opublikował nowe szacunki – teraz uważa, że potrzeby wynoszą 140 proc. rezerw.Według banku centralnego, w końcu ubiegłego roku zagraniczne zadłużenie Polski przypadające do spłaty w 2009 r. wynosiło 63,9 mld euro. NBP zaznaczył, że tylko część tej kwoty może nie zostać „zrolowana”.

„Ponad połowa zadłużenia przypadająca do spłaty w 2009 r. to zobowiązania wobec udziałowców zagranicznych. Wydaje się uzasadnione założenie o pełnym rolowaniu przez spółki matki swoich należności od spółek córek. Z dużym prawdopodobieństwem należy też przyjąć, że organizacje międzynarodowe nie zmniejszą swojego zaangażowania w finansowanie polskiej gospodarki” – napisano w notatce NBP. Bank ocenia, że w efekcie ponad połowa zadłużenia, które Polska powinna spłacić w tym roku, będzie mogła być zrolowana.

Na tym jednak nie koniec. Krajowe firmy mogą liczyć na to, że ich zagraniczni dostawcy, którzy w innych warunkach mogliby się domagać spłaty kredytów handlowych, teraz będą bardziej wyrozumiali. Powód? W czasie recesji mają problem ze znalezieniem odbiorców swoich wyrobów, a to zmusza ich do finansowania dotychczasowych kontrahentów.

NBP zwrócił uwagę, że Polska ma nie tylko zobowiązania, ale i należności wobec zagranicznych podmiotów. „Uwzglę- dnienie w analizie wymienionych powyżej źródeł finansowania istotnie ograniczy potencjalny udział rezerw walutowych NBP w obsłudze zadłużenia zagranicznego” – podsumował bank centralny.

[srodtytul]Pomoc dla złotego[/srodtytul]

– Już od pewnego czasu mówiliśmy, że kwestia zadłużenia zagranicznego Polski nie jest tak istotna. Szczególnie jeśli chodzi o kredyty handlowe. Tu NBP ma całkowitą rację – podsumował Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

„Informacja NBP o potrzebach finansowania zewnętrznego Polski w tym roku, w połączeniu z piątkowymi danymi o nadwyżce na rachunku obrotów bieżących powinna być pozytywna dla notowań złotego” – stwierdził w nocie dla klientów Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego.Wczoraj po południu za euro płacono 4,45 zł, dwa grosze mniej niż na początku handlu.

Gospodarka krajowa
Rusza posiedzenie RPP. Brak obniżki stóp procentowych będzie sensacją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?