Uspokaja jednak, że na polską gospodarkę w tym roku można patrzeć dość optymistycznie.
– Jeśli np. Grecja popadnie w większe tarapaty, należy się spodziewać osłabienia złotego i podwyższenia kosztów zaciągania długu – ostrzega Pawlak. – Ale emisje, które minister finansów przeprowadził na rynkach międzynarodowych, dały bardzo dobry efekt. Pożyczanie pieniędzy za granicą dla budżetu jest w tej chwili potrzebne. Najgorzej byłoby, gdyby budżet ostro konkurował o pieniądz na rynku krajowym.
Według Pawlaka wzrost PKB będzie wyższy, niż zakłada prognoza w budżecie, i może wynieść powyżej 2 proc., a nawet 3 proc.Pytany, czy rząd wesprze fabrykę General Motors w Gliwicach, Pawlak odpowiada, że GM jest „ciekawym przypadkiem”.
– Gdy ogłoszono jego bankructwo w USA i ruszył proces naprawczy firmy, nie było tak jak w Polsce w wypadku stoczni, że zaorano cały przemysł. W GM jest głęboka restrukturyzacja przy wsparciu państwa. Po przeanalizowaniu sytuacji firma zrezygnowała ze sprzedaży aktywów w Europie i zajmie się ich restrukturyzacją. To dobry sygnał dla Gliwic – uważa wicepremier. – Trzymamy się zasady, by zgodnie z prawem europejskim nie wchodzić w pomoc publiczną, gdy jest to niezgodne z regułami jednolitego rynku.
Minister mówi, że Polska obserwuje budowę elektrowni atomowej w Finlandii, gdzie koszty inwestycji rosną (polski program atomowy to ok. 110 mld zł). – Należy wziąć pod uwagę koszty całego przedsięwzięcia i rozważyć projekty, które choćby na elementarnym poziomie będą konkurencyjne – uważa Pawlak.