MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BANKIEM PEKAO S.A.
Jak wzmocnić polski i europejski rynek kapitałowy? Czy większa integracja rynków w ramach Unii Europejskiej może być sposobem na ich rozwój? Między innymi na te pytania odpowiadali uczestnicy panelu „Od Warszawy do Brukseli: wzmacnianie polskiego rynku kapitałowego w erze integracji Unii Europejskiej”, który odbył się na konferencji Warsaw Finance Week. W dyskusji, moderowanej przez Marcina Opokę, wicedyrektora ds. partnerstw strategicznych oraz innowacji Giełdy Papierów Wartościowych, poruszono też kwestię problemów UE z innowacyjnością i rozwojem, wskazanych choćby w oficjalnych, unijnych raportach o konkurencyjności. (Takich jak raport Mario Draghiego, byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego.)
Inwestycje w rozwój wymagają zachęt
– Czy wprowadzenie jednego rynku kapitałowego wyleczy nas z tych trudności? Absolutnie, nie. Tak jak nie ma jednego lekarstwa na wszystkie choroby – stwierdził Marcin Wlazło, dyrektor Biura Maklerskiego Pekao. Zwrócił on uwagę, że próby kopiowania na skalę całej UE rozwiązań regulacyjnych z Luksemburga czy z Irlandii nie byłyby polityką właściwą, gdyż siła tych krajów jako centrów finansowych bierze się z bardzo specyficznych uwarunkowań. Problem z atrakcyjnością europejskich rynków finansowych kryje się w innym miejscu: w tym, że środowisko regulacyjne jest mniej atrakcyjne niż w innych jurysdykcjach. – O ile na świecie i w Europie pieniędzy jest dużo, to ten kapitał szuka tego, co jest atrakcyjne, nowoczesne oraz intratne. I tego w Europie oraz w Polsce brakuje. Nasze regulacje nie wspierają inwestycji w spółki technologiczne na wczesnym etapie rozwoju – zwrócił uwagę Wlazło.
– 60 proc. przedsiębiorców europejskich twierdzi, że problemem dla ich rozwoju są regulacje. Bardzo dalekim jestem od twierdzenia, że regulacja to samo zło, ale tych danych trudno nie zauważyć. Z drugiej strony mamy Unię Oszczędności oraz Inwestycji, jako próbę odpowiedzi na dane dotyczące tego, gdzie europejscy, w tym polscy inwestorzy przechowują swoje środki, nie wspierając szczególnie rynków kapitałowych – zwrócił uwagę Opoka. Przypomniał także, że 10 amerykańskich spółek o największej kapitalizacji ma większą wartość niż cały europejski rynek akcji. UE mierzy się więc z wyzwaniem dotyczącym globalnego statusu swojego rynku.
Współpraca lepsza od centralizacji
O perspektywach związanych z integracją rynków kapitałowych w Unii Europejskiej mówiła też Katarzyna Przewalska, dyrektor Departamentu Rozwoju Rynków Finansowych w Ministerstwie Finansów. – Centralizacja instytucji nadzoru oraz giełd wywołuje dużo kontrowersji. Nie tylko my, ale również państwa „starej” Unii mają co do tego procesu ogromne wątpliwości – powiedziała Przewalska. Jej zdaniem trudno sobie wyobrazić, by mniejsze polskie i regionalne spółki składały raporty bezpośrednio do Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych. Komisja Europejska ma jednak przedstawić swoje nowe propozycje dotyczące reform rynku kapitałowego. Przewalska stwierdziła, że najprawdopodobniej będą one stawiały nie tyle na ścisłą centralizację rynków, co na ich „zbliżanie się” i ustalanie wspólnych standardów regulacyjnych. Takie podejście do problemu integracji byłoby zgodne z oczekiwaniami Polski oraz wielu innych państw.