PKB Polski: Powód do dumy premiera i Polaków

Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2009 roku o 1,7 proc. po wzroście o 5 proc. w 2008 roku. Inwestycje w 2009 r. spadły o 0,3 proc., a popyt krajowy spadł o 0,9 proc. - ogłosił Główny Urząd Statystyczny. To wstępne szacunki, które jednak są w zasadzie zgodne z oczekiwaniami rynku. Ekonomiści prawie jednomyślnie prognozowali bowiem ostatnio, że nasza gospodarka rosła w ubiegłym roku w tempie 1,7 proc., choć prognozy wahały się od 1,4 proc. do 2 proc.

Publikacja: 28.01.2010 10:07

PKB Polski: Powód do dumy premiera i Polaków

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek Jerzy Dudek

- Jesteśmy jedyną gospodarką na plusie, a osiągnięty wynik wzrostu polskiej gospodarki jest lepszy niż spodziewali się jeszcze do niedawna najwięksi optymiści - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji zorganizowanej tuż po ogłoszeniu danych. - To powód do dumy, ale jednocześnie wyzwanie dla rządu, aby robił wszystko dla podtrzymania i zwiększenia wzrostu gospodarczego.

Premier obiecał, że jutro przedstawi plan, który zapewni realizację tych celów.Zdaniem wiceprezes GUS Haliny Dmochowskiej fakt, iż jesteśmy jedynym krajem wspólnoty, który osiągnął w 2009 wzrost, zawdzięczamy bardzo dobrym wynikom budownictwa, które wzrosło o 4,7 proc., usług rynkowych - wzrost o 2,5 proc. oraz niezłemu poziomowi spożycia indywidualnego, które wzrosło o 2,3 proc.

- Mniejszy wkład w PKB miał przemysł - przyznał Józef Oleński, prezes GUS. Jednak największy spadek produkcji sprzedanej zanotowały głównie małe firmy, zatrudniające poniżej dziewięciu osób. Prezes zaznaczył przy tym, że ceny u producentów wzrosły, co jednocześnie oznacza, że popyt na ich wyroby był. Nie znamy jeszcze danych za ostatni kwartał ubiegłego roku - GUS poda je dopiero drugiego marca.

Jednak z wyliczeń, jakie przeprowadzili ekonomiści BPH na bazie dzisiejszych danych dla całego roku 2009 i publikowanych wcześniej danych kwartalnych wskazują, że dynamika PKB w czwartym kwartale wyniosła 3 proc., spożycie indywidualne zaś wzrosło o 2 proc., a inwestycje o 1,5 proc.

- Mimo znacznego pogorszenia warunków na świecie Polska zdołała osiągnąć w 2009 roku wzrost gospodarczy, ale jego tempo uległo istotnemu wyhamowaniu w porównaniu do lat poprzednich - stwierdziła Monika Kurtek, ekonomista BPH.

Głównym powodem, dla którego Polsce udało się osiągnąć taki sukces, jest jej duży rynek wewnętrzny oraz mniejsze - w porównaniu do innych państw naszego regionu - uzależnienie od eksportu. Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium dodał, ogłoszone dane oznaczają, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku odnotowano niespodziewany wzrost inwestycji na podwyżek 1,4-1,6 proc., co było zapewne związane z wysoką aktywnością w dziedzinie inwestycji publicznych. Z danych rocznych wynika też, że kontynuowana była redukcja stanu zapasów.

- Przedsiębiorstwa redukowały zapasy w obawie o przyszły popyt, z kolei pozytywny wkład eksportu netto na poziomie ok. 2,6 punktów procentowych wynikał ze znacznie głębszego spadku importu niż eksportu - dodała ekonomistka. - W kolejnych kwartałach tempo wzrostu polskiej gospodarki powinno naszym zdaniem pozostać w trendzie wzrostowym, a w całym 2010 roku przyspieszyć do ok. 3 proc. Taki rozwój sytuacji skłoni RPP do podwyżek stóp procentowych w drugiej połowie roku do 4 proc.

Zdaniem Maliszewskiego z banku Millennium dane za ubiegły rok pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość i potwierdzają prognozę Millennium wzrostu PKB o 3,5 proc. w 2010 roku. - W bieżącym roku nie spodziewamy się spadku dynamiki konsumpcji, gdyż sytuacja na rynku pracy uległa stabilizacji - wyjaśnił ekonomista.

Inwestycje powinny wzrosnąć o ok. 6 proc. wpierane przez rekordową aktywność w inwestycjach infrastrukturalnych oraz odradzające się pod koniec roku inwestycje przedsiębiorstw. Jego zdaniem wzrost będzie dodatkowo wspierany przez odbudowę bardzo ograniczonego podczas spowolnienia stanu zapasów. Wzrost PKB będzie nadal niższy od potencjału, dlatego nie powinien skłonić RPP do znaczących i szybkich podwyżek stóp procentowych.

Z kolei Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku podkreśla, że wyraźny wzrost dynamiki inwestycji przy nieznacznym spowolnieniu konsumpcji sygnalizuje wysokie prawdopodobieństwo utrzymywania się niskiej presji płacowej i inflacyjnej w najbliższych kwartałach. - W związku z tym sądzę, że jedyna w 2010 roku podwyżka stóp procentowych (o 25 pb.) nastąpi na październikowym posiedzeniu RPP - wyjaśnił Borowski.

Były członek RPP prof. Andrzej Sławiński stwierdził, że to, jak tak naprawdę będą wyglądały najbliższe miesiące zależeć będzie od tempa wzrostu PKB u naszych partnerów handlowych. - Obawiam się, że wzrost naszego PKB hamowany będzie przez niskie tempo wzrostu w krajach Zachodniej Europy - wyjaśnia Sławiński.

Oczywiście dobre wyniki będą zachętą dla inwestorów zagranicznych, jednak poziom tych inwestycji będzie również uzależniony od sytuacji w państwach UE.

Swoje prognozy ogłosił też Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, z jego szacunków wynika, że wzrost Produktu Krajowego Brutto wyniesie w 2010 roku 2,3 proc. W 2011 roku należy spodziewać się przyspieszenia wzrostu gospodarczego o 3,1 proc. - Prognozowane tempo wzrostu w latach 2010-2011 powinno pozwolić Polsce utrzymać się w czołówce najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej, która z recesji będzie podnosić się powoli - twierdzą eksperci Instytutu.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego