Wzrost zgodny z prognozami

PKB naszego kraju zwiększył się w 2009 r. o 1,7 proc. Pomogło w tym budownictwo i niewielki spadek eksportu

Publikacja: 29.01.2010 07:35

Wzrost zgodny z prognozami

Foto: GG Parkiet

Produkt krajowy brutto był w 2009 roku realnie o 1,7 proc. wyższy niż rok wcześniej. Inwestycje w 2009 r. spadły o 0,3 proc., a cały popyt krajowy o 0,9 proc. Podane wczoraj wstępne szacunki GUS okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.

[link=http://blog.parkiet.com/wilkowicz/2010/01/29/wzrost-pkb-o-17-procent-to-juz-historia/]Skomentuj na blogu: Wzrost PKB o 1,7 procent to już historia[/link]

– Jesteśmy jedyną w Unii Europejskiej gospodarką na plusie, a osiągnięty wynik wzrostu polskiej gospodarki jest lepszy, niż spodziewali się jeszcze do niedawna najwięksi optymiści – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji zorganizowanej tuż po ogłoszeniu danych. – To powód do dumy, ale jednocześnie wyzwanie dla rządu, aby robił wszystko dla podtrzymania i zwiększenia wzrostu gospodarczego.Zdaniem wiceprezes GUS Haliny Dmochowskiej to, że jesteśmy jedynym krajem wspólnoty, który osiągnął w 2009 r. wzrost, zawdzięczamy bardzo dobrym wynikom budownictwa, które wzrosło o 4,7 proc., usług rynkowych – wzrost o 2,5 proc., oraz niezłemu poziomowi spożycia indywidualnego, które wzrosło o 2,3 proc.

– Mniejszy wkład w PKB miał przemysł – przyznał Józef Oleński, prezes GUS. Zaznaczył przy tym, że ceny u producentów wzrosły, co jednocześnie oznacza, że popyt na ich wyroby był.

Nie znamy jeszcze danych za ostatni kwartał 2009 r. – GUS poda je na początku marca. Jednak wyliczenia, jakie przeprowadzili ekonomiści BPH na bazie wczorajszych danych dla całego roku 2009 i publikowanych wcześniej danych kwartalnych, wskazują, że roczny wzrost PKB w czwartym kwartale wyniósł 3 proc., spożycie indywidualne zaś wzrosło o 2 proc., a inwestycje o 1,5 proc. – Pozytywny wkład eksportu netto na poziomie ok. 2,6 pkt proc. wynikał ze znacznie głębszego spadku importu niż eksportu – dodała Monika Kurtek z BPH.

Reklama
Reklama

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, wskazał, że w IV kwartale firmy kontynuowały ograniczanie stanu zapasów. Jego zdaniem dane za ubiegły rok pozwalają prognozować wzrost PKB w całym 2010 r. na ok. 3,5 proc.

[ramka][b]Piotr Bujak - ekonomista Banku Zachodniego WBK [/b]

Dane o PKB potwierdziły, że polska gospodarka jest na ścieżce ożywienia. Co ważne, struktura wzrostu PKB wskazuje, że „jakość” ożywienia jest lepsza niż oceniano, przez co należy rozumieć relatywnie silny (jak na nadal trudną sytuację na rynku pracy) popyt konsumpcyjny oraz minimalny spadek inwestycji. Trzeba jednak pamiętać, że dane mają charakter historyczny i zupełnie nie wpływają na ocenę prawdopodobieństwa wystąpienia drugiej fali spowolnienia gospodarczego na świecie, co jest głównym czynnikiem ryzyka dla średnioterminowych perspektyw wzrostu gospodarczego w Polsce.

[b]Marcin Mrowiec - główny ekonomista Banku Pekao[/b]

Pozytywnym zaskoczeniem jest dobry wynik inwestycji, jednak ostatni raport o koniunkturze NBP wyraźnie wskazuje brak chęci inwestycji w nowe moce, a inwestycje unijne prawdopodobnie nie będą w stanie tego zrównoważyć. Kolejnym pozytywem roku był silny wkład eksportu netto do PKB. Ten czynnik powinien nadal dla nas pracować w perspektywie co najmniej pierwszej połowy 2010 r., kiedy wciąż jeszcze można liczyć na pozytywną dynamikę popytu z zagranicy. Ale sygnalizowany w raporcie NBP spadek nowych umów eksportowych nie pozwala być optymistą w tym względzie w perspektywie całego 2010 roku.[/ramka]

[link=http://www.rp.pl/artykul/426389_Premier_przedstawi_regule_Tuska.html]Czytaj też: Premier przedstawi regułę Tuska[/link]

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama