Kusząca oferta skarbowych liderów

Firmy z państwowym udziałem stają się coraz bardziej atrakcyjnym pracodawcą – zarówno dla zaczynających karierę absolwentów uczelni, jak i dla doświadczonych menedżerów.

Publikacja: 30.05.2015 15:13

PZU, który od trzech lat inwestuje w kampanie employer brandingowe, w tym roku promował w internecie

PZU, który od trzech lat inwestuje w kampanie employer brandingowe, w tym roku promował w internecie i na billboardach swoje letnie staże.

Foto: GG Parkiet

PKO BP oraz KGHM znalazły się w tym roku w pierwszej piątce rankingu Top Employers, opracowanym na podstawie badania Trendence Graduate Barometer, które objęło prawie 16 tys. studentów polskich uczelni z kierunków biznesowych oraz inżynieryjnych i IT. Wśród firm najchętniej wybieranych przez studentów kierunków biznesowych największy przyrost liczby głosów zanotował PKO BP, awansując na piąte miejsce z 10. w ubiegłym roku. Jeszcze większy skok w górę (z 25. miejsca na 12.) zanotowała Grupa PZU.

Również w innym studenckim badaniu, Universum Global, młodzi Polacy, wybierając najbardziej pożądanych pracodawców, chętnie wskazywali w tym roku takie spółki Skarbu Państwa (SP) jak: PKO BP, PGE, PGNiG czy PLL LOT. Z kolei PKN Orlen jest jednym z laureatów w rankingu „Najbardziej pożądanych pracodawców w opinii specjalistów i menedżerów 2015" firmy rekrutacyjnej Antal International.

Strategiczne atuty

– Polskie firmy w ostatnich latach nauczyły się dbać o swój wizerunek i zdecydowanie wzmocniły działania związane z Employer Brandingiem, czyli budowaniem marki pracodawcy – podkreśla Anna Macnar, szefowa HRM Institute, polskiego partnera badania Trendence Graduate Barometer. O rosnącej atrakcyjności spółek Skarbu Państwa jako pracodawców dowodzą też konkursy na członków zarządów, gdzie ostatnio nie brakuje kandydatów.

Potwierdzają to firmy executive search, czyli łowcy menedżerskich głów. – Nie jest dzisiaj trudniej pozyskać kandydatów do pracy w spółce Skarbu Państwa niż w porównywalnej spółce z międzynarodowym kapitałem – uważa Rafał Myler, partner w firmie Amrop. Według niego spółki SP są dzisiaj znacznie lepiej zarządzane i postrzegane niż jeszcze przed dziesięciu laty. Wprawdzie nie tworzą jednorodnej grupy – wśród nich są zarówno firmy, które przeszły już przez proces transformacji, jak i te, które niedawno go zaczęły, ale te z kolei kuszą często bardzo ciekawymi wyzwaniami.

– Część spółek SP potrafiła wybić się z siermiężnej rzeczywistości na nowoczesnych liderów rynku. Tam się działa na dużą skalę i podejmuje strategiczne decyzje, co w naturalny sposób przyciąga dobrych kandydatów do pracy – ocenia Andrzej Maciejewski, szef polskiego oddziału Spencer Stuart.

Możliwość pracy w centrali firmy, gdzie są podejmowane strategiczne decyzje, to atut trudno teraz dostępny w międzynarodowych korporacjach. Jak wyjaśnia Rafał Myler, korporacje w coraz większym stopniu centralizują i wyprowadzają z lokalnych rynków (w tym z Polski) strategiczne funkcje. Dużo większe możliwości daje więc ambitnym menedżerom praca w dużych polskich spółkach, które coraz częściej prowadzą projekty za granicą.

W ostatnich latach w wielu firmach z udziałem SP zniknęła też bariera, jaką była ustawa kominowa i niski poziom płac. Jak ocenia Rafał Myler, w dużych spółkach SP płace w zarządach są już na tzw. poziomie rynkowym choć zwykle nie na górnym poziomie stawek, bo oferując ciekawe wyzwania, mogą płacić zarządom nieco mniej. Widać to także w analizach „Parkietu", według których średnie płace w spółkach SP z WIG20 wcale nie należą do najniższych. I zdecydowanie przekraczają krajową średnią.

Benefity prawie jak w Dolinie Krzemowej

Jak ocenia Zbigniew Dudziński, ekspert firmy doradczej Hay Group, spółki z udziałem państwa chętnie stosują najlepsze praktyki wynagradzania (choć nie zawsze w powiązaniu z wynikami), zaś na niższych stanowiskach średnie płace bywają tam wyższe niż w korporacjach. Co więcej, w dużych firmach SP nie ma tak dużego nacisku. Mogą sobie więc pozwolić na bogatą ofertę dodatkowych świadczeń, czyli benefitów. W takich firmach jak PKO BP, PKN Orlen, KGHM, PZU czy PGNiG normą jest dodatkowa prywatna opieka medyczna (często rozbudowana), finansowanie czy dopłaty do działalności sportowo-rekreacyjnej (np. karty Multisport), wczasów leczniczych czy rehabilitacji. Pracodawcy oferują pożyczki mieszkaniowe, dopłaty do przedszkoli i żłobków, kolonii, wczasów, inwestują też w pracownicze programy emerytalne.

– PKN Orlen nie tylko daje dziś swoim pracownikom możliwość zdobycia unikatowego doświadczenia w różnych krajach, ale też jest w stanie sprostać największym wyzwaniom w obszarze HR – podkreśla biuro prasowe koncernu i na dowód przesyła całą listę wyróżnień i nagród dla Orlenu jako pracodawcy. Z kolei PGNiG wśród benefitów wyróżnia bogatą ofertę szkoleń, studia różnych typów oraz udział w konferencjach, także zagranicznych

Sposób na wyższą pensję

Karolina Adamiec-Vook, szefowa firmy rekrutacyjnej Bridge the Gap, twierdzi, że prywatnym firmom, nawet zagranicznym, niekiedy trudno przebić ofertę spółek SP. Płace są porównywalne, a benefity często są bardziej atrakcyjne, zwłaszcza gdy są wśród nich studia MBA warte kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jednak z obserwacji Pauliny Baranowskiej, szefowej Executive People, wynika, że nawet w dużych spółkach SP pensje dyrektorów i kierowników są często o ok. 20–30 proc. niższe niż w korporacjach. Zwłaszcza gdy obowiązują tam zbiorowe układy płac.

Która z tych obserwacji jest bliższa rzeczywistości? – Obie są równie prawdziwe – twierdzi doświadczony menedżer, który pracował zarówno w czołowych korporacjach, jak i w spółkach SP. I twierdzi, że lepiej zarabiał w tych drugich, mimo układów zbiorowych. Firmy potrafią je obejść, chcąc zatrudnić cenionego menedżera czy specjalistę.

– Wprawdzie pensję trzeba utrzymać w widełkach, ale można dołożyć atrakcyjne świadczenia, które nie są objęte układem: studia MBA, świetny pakiet medyczny czy luksusowe auto – wyjaśnia nasz rozmówca, który woli pozostać anonimowy. Inny sposób na większe zarobki to dodatkowe zlecenia czy stanowiska (np. w radzie nadzorczej) w spółkach zależnych, co może zwiększyć miesięczną płacę np. o 6–8 tys. zł albo i więcej. Większość kluczowych spółek SP stoi na czele grup kapitałowych, więc bez problemu można w ten sposób podwyższać wynagrodzenie menedżera.

– To nie są fikcyjne etaty czy zlecenia. Naprawdę trzeba coś robić, ale w rezultacie mamy dobrą pensję, bardzo dobre benefity i ciekawą pracę – dodaje nasz rozmówca.

[email protected]

Ambicje bankowego lidera

Jolanta Jakubczyk, dyrektor Biura Rozwoju Zasobów Ludzkich w PKO Banku Polskim

Trwałą przewagę konkurencyjną budują ludzie – utalentowani, zmotywowani i zaangażowani. Dążymy do tego, aby być najlepszym pracodawcą dla obecnych i przyszłych pracowników.

PKO Bank Polski jest pracodawcą docenianym – od kilku lat otrzymujemy wysokie noty w rankingach najbardziej pożądanych pracodawców: AIESEC, Universum oraz Antal International. Wielu osobom PKO Bank Polski kojarzy się przede wszystkim z bezpieczeństwem i stabilnością zatrudnienia, ale naszym atutem są również szerokie możliwości rozwoju.

Jako pierwsi w Polsce na tak dużą skalę (ponad 25 tys. osób) wdrożyliśmy system kafeteryjny MyBenefit – internetową platformę, dzięki której każdy pracownik ma możliwość dysponowania przyznanymi mu środkami z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Korzystna inwestycja

Marta Cydejko, dyrektor naczelny ds. zarządzania kapitałem ludzkim w KGHM

Nasza firma konsekwentnie realizuje politykę społecznej odpowiedzialności, nie tylko w stosunku do zewnętrznych interesariuszy, ale także do pracowników. Wychodzimy z założenia, że zainwestowanie w pracownika przynosi korzyści zarówno pracownikowi, jak i pracodawcy. Posiadamy wiele programów mających na celu aktywizację lokalnych społeczności, w tym także naszych pracowników.

Cele charytatywne spełniamy również poprzez Fundację KGHM Polska Miedź i gros wniosków otrzymuje Fundacja od naszych pracowników. Jesteśmy pracodawcą nagradzanym wielokrotnie za stabilność i bardzo dobre warunki zatrudnienia, w tym za benefity niewynikające z obowiązków prawnych. Średnia płaca w KGHM utrzymuje się na poziomie ponaddwukrotnie wyższym niż średnia w sektorze przedsiębiorstw.

Budować markę pracodawcy

Olga Zarachowicz, dyrektor zarządzający ds. HR w Grupie PZU

Jedną z cech dobrego pracodawcy, jakim jest PZU, jest system benefitów dla pracowników. Należą do niego m.in.: prywatna służba zdrowia finansowana przez pracodawcę, dodatkowe 7 proc. wynagrodzenia odprowadzane na Pracowniczy Program Emerytalny, zniżki na produkty PZU, możliwość wspólnego i finansowanego przez pracodawcę uprawiania sportu. Oprócz tego firma oferuje szerokie możliwości rozwojowe, w tym studia MBA czy program rozwoju przywództwa, który prowadzimy dla ponad 1000 naszych kierowników.

W dzisiejszych czasach nie wystarczy jednak tylko być dobrym pracodawcą. Należy to również komunikować. Dlatego od trzech lat prowadzimy działania budujące markę, które nie tylko odbijają się szerokim echem na rynku, ale przede wszystkim pozwalają nam przyciągnąć do siebie najlepszych pracowników.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego