W Europie trwa kontynuacja wzrostów, co pozwala odrobić straty z początkowych dni tego tygodnia. Nastroje na warszawskim parkiecie w dalszym ciągu pozostają raczej mieszane.
Inwestorzy z Wall Street mają za sobą zdecydowanie szaloną sesję. Pomimo serii raczej negatywnych danych z amerykańskiej gospodarki w ostatnich tygodniach, indeksy trzymały się dosyć wysoko. Jednak wczoraj świetny odczyt ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych dały nieco nadziei inwestorom, że z gospodarką wcale nie jest tak źle. Wnioski spadły o 1 tysiąc w porównaniu do poprzedniego odczytu do poziomu 264 tys. Najważniejsza jednak dla indeksu S&P500 jest kontynuacja spadku 4-tygodniowej średniej dla wniosków. Już od dawna można zauważyć dosyć silną, odwrotną korelację między wspomnianą średnią, a indeksem S&P500. Indeks ten zamknął się wczoraj na nowym historycznym szczycie, wynoszącym 2121,10 punktów. Bardzo blisko historycznych szczytów znajdują się również DJIA oraz Nasdaq. Wszystkie indeksy zaliczyły wczoraj ponad 1% wzrost.
W Europie trwa z kolei kontynuacja wzrostów, które powodują po pierwsze redukcję strat z początku tego tygodnia oraz nadzieję na powrót do rynku wzrostowego po kilku tygodniach przeceny. Na rynku widać również dużą rezystancję jeśli chodzi o rentowności niemieckich 10-latek. Po raz kolejny te nie mogą utrzymać się powyżej 0,70%. Dzisiaj rentowność notuje prawie 10% spadek, co przekłada się na poziomy poniżej 65 punktów bazowych. Na godzinę 11:00, w Europie: DAX: 0,49%, CAC40: 0,49%, FTSE100: 0,37%.
Na polskim parkiecie w dalszym ciągu utrzymują się niepewne nastroje. Początkowo indeks WIG20 ruszył ostro w górę odrabiając tym samym dużą część wczorajszych strat. Aktualnie indeks znajduje się dzisiaj niewiele ponad kreską. Inwestorów nie upewniła dzisiejsza publikacja bardzo dobrych danych o PKB z pierwszego kwartału. Wg wstępnych danych, gospodarka rozwinęła się w tempie 3,5% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej oraz 1,0% w porównaniu do poprzedniego kwartału. Na godzinę 11:00 WIG20 rośnie o 0,16%.
Michał Stajniak