Spadkowy potencjał na wyczerpaniu?

Poranek maklerów: końcówka fatalnego sierpnia daje nadzieje na wrześniowe odbicie. Dziś rano WIG20 zyskiwał 0,9 proc. i 12 pkt dzieliło go od oporu 2100 pkt. Jak sytuację oceniają analitycy i czego się spodziewają?

Publikacja: 30.08.2019 09:36

Spadkowy potencjał na wyczerpaniu?

Foto: Fotorzepa, Wojciech Grzędziński

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Wczorajsza, słabo zapowiadająca się sesja, została zdominowana przez jeden temat. W europejskich godzinach porannych, wbrew wcześniejszym deklaracjom, władze chińskie ogłosiły, że nie podejmą natychmiastowych działań odwetowych w odpowiedzi na deklarację prezydenta Trumpa o podwyższeniu stawki dotychczasowych ceł do 30%, a wchodzących w życie we wrześniu i grudniu do 15%. Giełdy i rentowności obligacji zareagowały natychmiastowym ruchem w górę. Indeksy europejskie zyskiwały w zdecydowanej większości (poza hiszpańskim IBEX-em) ponad 1%. Najsilniejsze mediolańskie FTSE MiB wzrosło o 1,9%.

Włoskie 10-latki były jedynymi, które wczoraj drożały, przebijając symboliczną barierę 1,0% i zamykając się przy rentowności 0,987%. Trwający na reszcie kontynentu właściwie nieprzerwany ruch w dół wydaje się wyczerpywać swój potencjał. Wprawdzie obligacje szwajcarskie udowadniają, że nawet poziomy ponad 100 pb bazowych są osiągalne, ale zanim można byłoby je w przypadku obligacji niemieckich uzasadnić stopami procentowymi potrzebowalibyśmy zdecydowanie więcej niż jednej obniżki. Bloomberg zwraca tymczasem uwagę na wczorajsze wypowiedzi Klaasa Knota, prezesa holenderskiego banku centralnego, który stwierdził wczoraj, że perspektywy wzrostu gospodarczego nie uzasadniają na razie kolejnego QE. Ciekawe będzie, czy nowa prezes EBC, C.Lagarde, podejrzewana przez rynek o chęć prowadzenia skrajnie łagodnej polityki monetarnej rzeczywiście w szybkim tempie zdoła użyć niestandardowych narzędzi wbrew opozycji w Radzie, której zapewne będzie przewodniczył J.Weidmann, prezes Bundesbanku.

WIG20 zyskał wczoraj 0,9%, mWIG40 0,7%, a sWIG80 0,4%. Polska giełda zanotowała tym samym kolejną sesję, w której znajdowała się „w ogonie" rynków europejskich. Obciążeniem były przede wszystkim Pekao oraz Orlen, a większość banków odrobiła mniej niż połowę strat ze środy. Na uwagę ponownie zasługiwały gwiazdy warszawskiego parkietu, CD Projekt (+2,3%) i Dino (+3,5%), a także spółki telekomunikacyjne.

W obliczu informacji z Chin i optymistycznych tweetów prezydenta Trumpa sesja amerykańska przebiegła bardzo spokojnie. S&P500 zyskało 1,3%, zamykając się w okolicach otwarcia. Do tematów, które mogą mieć znaczenie w przyszłym tygodniu dołącza huragan Dorian, który ma uderzyć w wybrzeże Florydy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Obawy o wyrządzone szkody są na tyle duże, że prezydent odwołał zaplanowaną wizytę w Polsce.

Nikkei zamknęło się wzrostem o 1,2%, ale na pozostałych rynkach azjatyckich trudno mówić o euforii. W momencie pisania komentarza Hang Seng i Shanghai Composite oscylują wokół zera, a Sensex notuje półprocentową stratę. Mimo to wszystko wskazuje, że w Europie czeka nas spokojne, wzrostowe zakończenie tygodnia.

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Sierpień stał pod znakiem sporej nerwowości na rynkach akcji. Koniec miesiąca przynosi lekką poprawę nastrojów (WIG20 zyskał wczoraj 0,9%), ale nie zmienia to już wymowy całego miesiąca, który jest najsłabszy dla WIG i WIG20 w tym roku (indeks blue-chipów jest w sierpniu jak na razie na ponad 9% minusie). Dziś na Wall Street ostatnia sesja handlu przed przedłużonym weekendem (w poniedziałek w USA przypada święto pracy). Oprócz wyników krajowych spółek, pojawi się dziś także całkiem sporo danych makro (m.in. zrewidowany PKB dla Polski za 2Q'19 czy inflacja CPI za sierpień). W przyszłym tygodniu wschodzi już w miesiąc wrzesień. Na pierwszy plan wysuwać się będą banki centralne. W lipcu ECB nie obniżył stóp procentowych, ale otworzył szeroko drzwi do takiego ruchu na kolejnych posiedzeniach. Fed natomiast obniżył stopy po raz pierwszy od 10 lat. Rynek futures ze 100% prawdopodobieństwem wycenia obniżki we wrześniu (decyzja ECB: 12/09, decyzja Fed: 18/09). W centrum uwagi będzie nadal konflikt handlowy USA-Chiny. Coraz gorętszym tematem może stawać się brexit, do którego planowo ma dojść z końcem października. Na krajowym rynku finiszować będzie sezon wyników za 2Q'19. Oczekiwany będzie także wyrok TSUE dotyczący kredytów frankowych, aczkolwiek nie ma nadal oficjalnej daty jego ogłoszenia. Nastroje krajowych inwestorów (odczyty INI publikowane przez SII) w ostatnich kilku tygodniach wróciły do neutralnych poziomów po sporym optymizmie, który był widoczny od końcówki czerwca do lipca (byki >50%). Obecnie daleko jesteśmy od ekstremów wskazań czy zmian indeksu, więc trudno na jego podstawie wyciągać jednoznaczne wnioski.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Kilka sygnałów kupna płynących ze wskaźników impetu oraz naruszone lokalne opory, mogą okazać się krótkoterminowym przepisem na korektę wzrostową. WIG jak i WIG20 zamknęły się wczoraj powyżej ekstremów wykształconych w połowie miesiąca a tym samym doszło do tzw. overlap. Jest to nic innego jak przebicie się cen (w tym przypadku mowa o cenach close) przez minima poprzedzające ostatnią zniżkę. Nie jest to silny sygnał do kupna akcji ani także gwarancja wyższych cen, jednakże z punktu widzenia trendu spadkowego jest to zaproszenie do zainicjowania korekty – także horyzontalnej. Otoczenie zewnętrze nieco sprzyja bykom znad Wisły a na szczególną uwagę zasługuje DAX, który zaczął łamać linię szyi formacji odwrócenia trendu oG&R. Do potwierdzenia sygnału brakuje jeszcze close powyżej 11865 i wówczas z akademickiego punktu widzenia pojawi się BUY – pytanie tylko, czy nie jest to forma pułapki hossy? Na bieżącym etapie aprecjacji nie da się tego całkowicie wykluczyć, dlatego poziomem zabezpieczającym przed układem typu FAKE jest 11552 punktów. Ciekawie prezentuje się rynek walutowy, na którym widoczne są pierwsze oznaki zmęczenia trwającym trendem na PLN. Wczoraj EURPLN dotarło do najwyższego w tym roku poziomu i jest o krok od zaatakowania zeszłorocznych maksimów. Dzisiejsza sesja jest szczególnie ważna dla tzw. Big Picture mianowicie na wykresie miesięcznym obowiązuje formacja trójkąta, którego górne ograniczenie właśnie jest łamane. Wiarygodne wybicie tej struktury stanowiłoby zaproszenie do kilkunastoprocentowej zwyżki w kierunku szczytów wszechczasów z 2009.r. Pytanie tylko, co musiałoby się niepokojącego wydarzyć na rynkach finansowych, aby tego typu scenariusz się spełnił? Jak na razie inwestorzy lekceważą dotychczasowe konflikty i obawy o światową koniunkturę, zatem triggerem może okazać się zupełnie coś nowego...

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego