Reklama
Rozwiń

Nad złotym słońce zaświeciło w końcu nieco mocniej

Wyraźne umocnienie wobec dolara, a kurs euro zmierzający w kierunku 4,60 zł – to krajobraz ostatnich wydarzeń na rynku naszej waluty. Pomaga poprawa nastrojów na rynkach oraz podnoszenie stóp przez RPP, ale czynników ryzyka wciąż nie brakuje.

Publikacja: 23.05.2022 21:00

Nad złotym słońce zaświeciło w końcu nieco mocniej

Foto: Adobestock

Powiew optymizmu na światowych rynkach. W poniedziałek mocno zyskiwały indeksy giełdowe, a i waluty, szczególnie te z koszyka bardziej ryzykownych, cieszyły się większym wzięciem. Skorzystał na tym również złoty. Szczególnie mocno prezentował się w relacji do dolara. Umacniał się wobec niego nawet o ponad 1 proc. W przypadku euro ruch był zdecydowanie mniejszy, ale już w połączeniu z wydarzeniami z wcześniejszych dni widać, że nasza waluta złamała w końcu okolice 4,64 zł za jedno euro. Czy otworzyły się nowe, lepsze perspektywy dla złotego?

Wykorzystana szansa

Poniedziałkowy ruch to w dużej mierze efekt wspomnianej poprawy nastrojów i związanych z tym zmian na parze EUR/USD. Euro dodatkowo zostało wsparte słowami szefowej Europejskiego Banku Centralnego (więcej na ten temat poniżej). Wzrost notowań EUR/USD to z kolei dobra wiadomość dla złotego.

– Złoty wyrwał się z konsolidacji i zarysowana została tendencja aprecjacyjna. Główna para walutowa EUR/USD wykonuje ruch na północ po wcześniejszym zejściu do dołka z końca 2016 r. i początku 2017 r. Mocno wykupiony dolar wreszcie oddaje pole i złoty staje się tego beneficjentem. Podwyżka stóp o 50 pkt baz. na kolejnych dwóch posiedzeniach FOMC została w dużej mierze zdyskontowana i w tym momencie widać realizację zysków tych inwestorów, którzy mieli długie pozycje na dolarze. Dopóki dolar będzie tracił, dopóty złoty będzie zyskiwał – mówi Łukasz Zembik, ekspert TMS Brokers.

Foto: GG Parkiet

Podobnie jak inni analitycy wierzy on, że para EUR/USD przynajmniej w krótkim terminie ma jeszcze potencjał do wzrostu. To dobrze wróży złotemu. Pojawia się zresztą coraz więcej głosów, że w relacji do euro wycena naszej waluty może zejść niedługo poniżej 4,60, a zejście poniżej 4,64 zł tylko ten scenariusz uprawdopodobnia.

Reklama
Reklama

Ryzyko wciąż jest

Za tym scenariuszem zdają się przemawiać również czynniki fundamentalne.

– Dane z polskiej gospodarki są nadal solidne i nie wykazują jakiejś większej słabości na skutek wojny w Ukrainie. W poniedziałek mocno na plus zaskoczyła sprzedaż detaliczna (33,4 proc. r./r.). Widać też rosnące wynagrodzenia, a to będzie się bezpośrednio przekładać na ceny konsumenckie – mówi Zembik. To z kolei będzie powodowało, że Rada Polityki Pieniężnej nadal będzie miała mocne argumenty za podnoszeniem stóp procentowych. W poniedziałek zresztą szef NBP Adam Glapiński po raz kolejny potwierdził, że Rada będzie w kolejnych miesiącach podnosiła stopy. Pytanie brzmi tylko, jak mocne będą to podwyżki.

– Możemy spodziewać się kolejnego ruchu o 75 pkt baz. na czerwcowym posiedzeniu. Prowadzona polityka monetarna będzie dodatkowo wspierać wycenę złotego – uważa Zembik.

Gdyby polityka pieniężna była głównym motorem zmian na rynku walutowym, pozycja złotego mogłaby być nawet dużo lepsza niż teraz.

– Złoty wydaje się walutą niedowartościowaną z punktu widzenia rozbieżności w polityce monetarnej NBP i Europejskiego Banku Centralnego czy też dywergencji w oprocentowaniu obligacji Polski i np. Niemiec. Wynikający z tej rozbieżności potencjalny kurs walutowy wskazywałby na okolice 4,30 zł za euro – mówi Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału firmy Conotoxia. Problem jednak w tym, że wciąż nierozwiązanych pozostaje część kwestii, które ciążą naszej walucie.

– Aby złoty mógł zbliżyć się do poziomu, jaki mieliśmy na początku pandemii, musiałyby zmaleć czynniki ryzyka. Jest ich kilka i trzymają one kurs EUR/PLN relatywnie wysoko. Mowa o wciąż zablokowanych środkach na Krajowy Plan Odbudowy, wojnie za naszą wschodnią granicą czy proinflacyjnej polityce fiskalnej. Wydaje się, że dopiero neutralizacja któregoś z tych czynników mogłaby pomóc złotemu – mówi Daniel Kostecki.

Reklama
Reklama

Wydaje się, że spośród wymienionych czynników najbliżej zniknięcia z listy zagrożeń jest ten związany z pieniędzmi z KPO. Temat jest „wałkowany" już od dobrych kilku tygodni, jednak wciąż brakuje konkretów. W ostatnich dniach od przedstawicieli strony rządowej padają jednak zapewnienia, że wszystko jest już dogadane i zatwierdzenie KPO przez Komisję Europejską jest w zasadzie bliższą niż dalszą perspektywą. To natomiast będzie także sprawdzian tego, na ile faktycznie stać naszą walutę.

Forex
Przed złotym ciekawy tydzień. Czy aby jednak na pewno?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Forex
Eurodolar zaliczy jeszcze nowy szczyt w tym roku?
Forex
Czy dolar na dobre chce wrócić do gry?
Forex
Złoto nadal się nie zatrzymuje. Gdzie szukać sufitu notowań?
Forex
Rynkowych okazji nie zabraknie w najbliższych dniach. Uwaga na złotego
Forex
Niemiecki DAX złapał zadyszkę, ale nie jest powiedziane, że zakończył już hossę
Reklama
Reklama