Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.04.2018 05:00 Publikacja: 24.04.2018 05:00
Foto: Adobestock
Maciej Morawski, analityk rynków finansowych w TMS Brokers, zwraca jednak uwagę, że ruch ten może być za słaby, aby zmienić obraz rynku.
– EUR/CAD co prawda odbił się od 1,5500, gdzie wypadają zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. i 50 proc., jednak zwyżkowy ruch wyraźnie nie należy do najsilniejszych. Kilka ostatnich świec dziennych ma stosunkowo małe korpusy i długie cienie, co wskazuje na słabość popytu i brak apetytu na powiększenie wzrostowej korekty. Możliwe zatem, że niedźwiedzie niedługo ponownie przejmą kontrolę na rynku i doprowadzą do pogłębienia spadkowego ruchu – twierdzi Morawski.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Japońscy decydenci prawdopodobnie w końcu przeszli od słów do czynów i zdecydowali się na przeprowadzenie interwencji walutowej. Ta trafiła na podatny grunt. Przyszłość jena wcale nie musi być jednak teraz usłana różami.
Jak to ostatnio bywa, z racji zbliżającego się posiedzenia Rezerwy Federalnej, ważniejsza będzie nie sama decyzja w sprawie stóp procentowych, która zapadnie w środę, ale to, w jakim tonie będzie wypowiadał się na konferencji po posiedzeniu Jerome Powell, szef Fedu.
Notowania złota w ostatnim czasie złapały lekką zadyszkę. Od rekordu, który padł w połowie miesiąca, cena spadła o ponad 4 proc. Obecnie rynek ten przeszedł w fazę konsolidacji w okolicach poziomu 2350 USD za uncję. Trwa wyczekiwanie na nowy impuls do podjęcia bardziej zdecydowanych ruchów.
Waluty zarówno tradycyjne, jak i w wydaniu cyfrowym były obszarem, w którym inwestorzy radzili sobie najlepiej w I kwartale.
W głównej parze walutowej w tym roku jak na razie gra toczy się na połowie euro. Na korzyść dolara działa odsuwanie w czasie pierwszej obniżki stóp ze względu na siłę gospodarki. W strefie euro jest na odwrót.
Inwestorzy w na rynku metali szlachetnych w ostatnich dniach z pewnością nie mogą narzekać na brak zmienności. Piątek przyniósł mocne wahania cen. Złoto najpierw wykonało mocny ruch w górę, przebiło poziom 2400 USD za uncję i ustanowiło historyczny rekord na poziomie 2431 USD. Ostatecznie jednak zamknęło piątkowe notowania pod kreską.
Inwestorzy nieco łaskawiej spoglądają na złotego, co wspiera jego notowania względem kluczowych walut.
Za nami jedno z kluczowych zdarzeń makro tygodnia, którym było posiedzenie FOMC w sprawie stóp procentowych. FED utrzymał stopy procentowe i obniżył limit ograniczania bilansu obligacji skarbowych do 25 miliardów dolarów (poprzednio tempo QT wynosiło 60 miliardów dolarów).
Na rynku walutowym znów nastały gorące dni. Czy nadchodzą lepsze czasy dla jena? Czy Fed wprowadzi więcej zamieszania rynkowego? Co dalej ze złotym? Czy nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa? O tym w dzisiejszym programie Prosto z Parkietu. Start o godz. 12.00. Gościem Przemysława Tychmanowicza będzie Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl. Naszego gościa zapytamy także:
Jesteśmy po serii odczytów makroekonomicznych z Europy oraz Polski. Dane generalnie zaskakiwały na plus, choć w przypadku Polski mamy odczyty w zasadzie zgodne z oczekiwaniami. Co dalej z inflacją w Polsce i czy stworzy ona szanse na obniżki stóp procentowych?
Wtorek i jednocześnie ostatni dzień handlu w kwietniu przynosi odreagowanie dolara na szerokim rynku. Najmocniej tracą Antypody - na AUDUSD mamy realizację zysków po mocnym wzroście z ostatnich dni napędzanym "jastrzębimi" perspektywami wobec RBA.
Japońska waluta wyraźnie traciła w piątek po tym, jak rynek uznał, że działania decydentów są mało skuteczne, a przekaz po posiedzeniu Banku Japonii wybrzmiał "gołębio". Ruch ten był kontynuowany w poniedziałek nad ranem - para USDJPY sięgnęła okolic 160,19, po czym doszło do gwałtownego odbicia japońskiej waluty i przed godz. 10:00 byliśmy już poniżej 155,00. Tradycyjnie decydenci nabrali wody w usta, ale ruch ten miał znamiona interwencji. Czy skutecznej, czas pokaże.
Po zeszłotygodniowych wahaniach notowania złotego ustabilizowały się, co przekłada się na niewielkie zmiany kursów najważniejszych walut.
Korporacje amerykańskie wprawdzie zaskakują swoimi rezultatami finansowymi, ale inwestorom giełdowym to nie wystarcza. Czego potrzebują?
Banki są pełne pieniędzy, a klienci detaliczni nie pożyczają zbyt chętnie. Jaka będzie sytuacja deponentów: czy oprocentowanie depozytów będzie coraz niższe, czy może będzie więcej promocji? Czy ruszy akcja kredytowa i banki zaczną szukać depozytów i przyciągać klientów?
Parlament Europejski przyjął pakiet przepisów wzmacniających zestaw narzędzi UE do walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu.
Berkshire Hathaway, amerykański holding, za którym stoi Warren Buffett, odnotował w I kwartale tego roku wzrost zysku operacyjnego o 39 proc. Rezerwy gotówkowe osiągnęły rekordowy pułap 188 mld. Szczególnie dobrze spisały się spółki ubezpieczeniowe.
Poszukiwania rentowności to w gruncie rzeczy znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy za ponoszone ryzyko inwestorzy są odpowiednio wynagradzani.
Do oprocentowania przekraczającego 10 proc. wystarczy 4,1 pkt proc. marży ponad WIBOR i takie papiery dość łatwo znaleźć na Catalyst. Problem w tym, że trzeba za nie zapłacić solidną premię, a wtedy rentowność spada.
Sprzedawcy online nadal odczuwają spowolnienie gospodarcze i ograniczanie wydatków konsumenckich. Nawet duże platformy znikają z rynku, na zamknięcie swojej zdecydował się choćby Comarch.
Pierwszomajowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej nie przyniosło zasadniczych zmian ani w poziomie wysokości stóp procentowych, ani w zakresie komunikacji. Interpretacja działań i deklaracji pozostaje niejednoznaczna.
– Europa dopłaciła 750 mld USD do cen energii w ciągu roku, czyli wydaliśmy to na konsumpcję, podczas gdy Stany Zjednoczone wydały 750 mld USD na inwestycje w nowy przemysł czystej energii – mówi Joanna Maćkiewicz-Pandera, prezes Forum Energii.
Będzie to największy buyback w historii Stanów Zjednoczonych. Apple Inc, producent iPhonów skupi własne akcje od inwestorów za 110 miliardów dolarów.
Goldman Sachs w kwietniu 2024 roku był liderem obrotów na rynku akcji w transakcjach sesyjnych GPW. Na drugim miejscu znalazło się Biuro Maklerskie PKO BP - podała GPW na stronie internetowej.
200 tys. – 240 tys. zł taniego kredytu kupującemu mieszkanie w pojedynkę nie wystarczy na jakiekolwiek lokum w dużym mieście. Singiel musi mieć co najmniej drugie tyle.
Czwartkowy powrót najważniejszych rynków europejskich do gry po środowym święcie odbył się w sprzyjającym popytowi kontekście.
Pierwsza majowa sesja niewiele wniosła, bo inwestorzy nie byli zbyt chętni do podejmowania odważniejszych decyzji.
Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy procentowe bez zmian, ale majowe posiedzenie wcale nie było „non-eventem”, którego wszyscy oczekiwali.
Łączna wartość obrotu akcjami na głównym rynku GPW wyniosła 33,3 mld zł w kwietniu 2024 r. (+85,2% r/r), podała giełda.
30 kwietnia był ostatnim dniem na publikację sprawozdania za 2023 r. Bardzo dużo spółek czekało na ostatnią możliwą chwilę. Niektóre nie zdążyły przed północą. Jak się tłumaczą?
W maju większość ankietowani przez „Parkiet” finansiści radzi inwestować w aktywa fizyczne. Czyżby spodziewali się wejścia ożywienia gospodarczego w fazę inflacyjną?
Przybywa pozycji w rejestrze krótkiej sprzedaży. Na celowniku są m.in. JSW, Pepco, Allegro i CD Projekt.
Inwestorzy handlujący w Warszawie nie mogą się zdecydować co do kierunku.
Inwestorzy nieco łaskawiej spoglądają na złotego, co wspiera jego notowania względem kluczowych walut.
Za nami jedno z kluczowych zdarzeń makro tygodnia, którym było posiedzenie FOMC w sprawie stóp procentowych. FED utrzymał stopy procentowe i obniżył limit ograniczania bilansu obligacji skarbowych do 25 miliardów dolarów (poprzednio tempo QT wynosiło 60 miliardów dolarów).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas