Pokaźny wzrost wartości dolara w ostatnich dniach to najwyraźniej nie koniec możliwości amerykańskiej waluty – wynika z prognoz ekspertów w dziedzinie walut, surowców oraz indeksów giełdowych na maj. Niektórzy liczą nawet, że po wielu miesiącach wyprzedaży dolara nadszedł już czas na zmianę trendu.
Rosnący popyt na dolara to efekt m.in. wyższych rentowności amerykańskich obligacji. – Wyprzedaż euro z poprzedniego miesiąca powinna być kontynuowana. Scenariusz spadkowy potwierdzony jest przez rynek kontraktów terminowych, gdzie fundusze lewarowane zaczęły zamykać długie pozycje. Dodatkowo analiza techniczna wspiera trend spadkowy – komentuje Mateusz Groszek, analityk Admiral Markets. Globalne umocnienie „zielonego" szczególnie negatywnie może się odbić na złotym ze względu na zupełnie odmienną strategię monetarną Fedu oraz Rady Polityki Pieniężnej. Krajowa waluta ma jednak szansę się umocnić w maju wobec euro.
Do zmiany trendu może dojść również w przypadku tureckiej waluty, która jest od wielu miesięcy pod presją. – Niedawna podwyżka stóp procentowych oraz zbliżające się przedterminowe wybory powinny wesprzeć lirę, która była w ostatnim roku jedną z najsłabszych walut na świecie – uważa Kamil Maliszewski, wicedyrektor departamentu rynków nieregulowanych w DM mBanku.
Po miesiącach zwyżki w maju powinna tanieć ropa naftowa. Zdaniem Daniela Schittka, analityka X-Trade Brokers DM, dotąd inwestorzy wycenili już wszystkie pozytywne aspekty. Tymczasem produkcja surowca w Stanach Zjednoczonych wzrasta.
Eksperci są podzieleni, jeśli chodzi o prognozy dla GPW. Według Groszka po dwóch miesiącach korekty spadkowej teraz pora na ruch w górę. – WIG20 w dalszym ciągu należy do najtańszych indeksów w Europie oraz na świecie – przypomina. Natomiast Marcin Kiepas kwietniowe odbicie postrzega jako przystanek na drodze do dalszej zniżki. Jego zdaniem WIG20 może zejść w najbliższych tygodniach poniżej 2200 pkt z powodu odpływu kapitału z rynków wschodzących.