Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnie wydarzenia pokazały, że dobrze znane rynkowe prawidła nie do końca się sprawdzają. Jeszcze miesiąc temu para USD/JPY znajdowała się blisko poziomu 112,00. Na początku poprzedniego tygodnia było to już 102,00. W poniedziałkowe, wczesne popołudnie oscylowała z kolei przy poziomie 106,00. – Nowy tydzień rozpoczął się od spadków dolara amerykańskiego wobec japońskiego jena. Para USD/JPY w południe dotarła do poziomu 106,45, podczas gdy piątkowy handel zakończyła notowania w okolicach strefy 108,50. Z perspektywy godzinnego interwału czasowego prosta średnia krocząca 100-okresowa oscyluje na poziomie 104,90 i jeszcze wspiera układ wzrostowy, jednak jej przełamanie wraz z pobliskim wsparciem cenowym może oznaczać dalszą przecenę – wskazują analitycy BM mBanku. Handlujący na parze USD/JPY musieli zatem przyglądać się sytuacji, ponieważ obecna strefa może okazać się bardzo istotna dla kreowania kursu na tej parze – dodają eksperci. Ich zdaniem sytuacja ta może mieć również znaczenie nie tylko w krótkim terminie. – Dalsze utrzymanie zakresu średniej – z perspektywy wyższego interwału czasowego (tygodniowego) – może oznaczać z kolei podejście pod poziom lokalnych szczytów 109,48–111,00. Dla rynków obecnie jednak najważniejszy jest rozwój wydarzeń związanych z koronawirusem, które to mogą mieć największy wpływ na kształtowanie sentymentu na rynkach – podkreślają. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.