O ile strategia GPW na lata 2018–2022 r. zakładała szereg nowych inicjatyw i wejście w nowe obszary działalności, o tyle nowy dokument na lata 2023–2027 przygotowany przez giełdę wydaje się być nieco bardziej powściągliwy. Cele są jednak ambitne. GPW chce przyspieszyć wzrost, a istotną rolę w tym mają odegrać nowe linie biznesowe.
Czytaj więcej
Giełda przedstawiła główne założenia nowej strategii na lata 2023- 2027. Zakłada ona m.in. istotny wzrost przychodów również dzięki nowym inicjatywom. Nie wykluczone są także dalsze akwizycje.
Ambitne liczby
– W poprzedniej strategii weszliśmy w wiele nowych obszarów. Część z nich została opóźniona chociażby przez pandemię, natomiast też w ostatnim czasie nabrała rozpędu. Chcemy to kontynuować. Zmieniamy trochę nasze podejście, zarówno jeśli chodzi o aspekt produktowy, ale i technologiczny. Redefiniujemy biznes i rozwijamy go o nowe inicjatywy. W poprzedniej strategii połowa naszej uwagi skupiła się na podstawowym biznesie, a połowa na nowych liniach biznesowych. Teraz 75 proc. to biznes podstawowy – mówi prezes Marek Dietl.
Grupa GPW w perspektywie lat 2023–2027 planuje osiągnąć średnioroczne przychody w wysokości 498 mln zł oraz średnioroczną EBITDA w wysokości 215 mln zł. Wzrost przychodów w 2027 r. w stosunku do 2023 r. ma wynieść 157 mln zł, z tego 101 mln zł ma przypadać na nowe inicjatywy strategiczne. Strategia zakłada też, że w perspektywie lat 2023–2027 średniorocznie ok. 35 proc. przychodów grupy będą stanowić tzw. przychody powtarzalne, czyli wpływy niezależne od wartości obrotów instrumentami finansowymi, w tym m.in. usługi sprzedaży danych oraz regularne opłaty od emitentów.
Strategia zakłada również realizację szeregu inicjatyw optymalizacyjnych zorientowanych na poprawę efektywności operacyjnej. W latach 2023–2027 grupa GPW będzie kontynuować transformację modelu operacyjnego, aby stopniowo zwiększać efektywność kosztową. Oszczędności kosztowe mają w perspektywie 2023–2027 wynieść 34 mln zł. – Mówiąc obrazowo, można stwierdzić, że wcześniej GPW pracowała nad masą, a teraz skupi się na rzeźbie. Cele finansowe są ambitne i jeśli faktycznie udałoby się je osiągnąć, to z dzisiejszej perspektywy nie są one uwzględnione w kursie akcji. Jednocześnie wydaje się, że cele te są bardziej realne do osiągnięcia niż cele z poprzedniej strategii. Wiele inicjatyw już bowiem działa albo jest na zaawansowanym etapie wdrażania. Oczywiście po drodze może się jeszcze dużo wydarzyć, więc ta droga do realizacji założeń na pewno też nie będzie łatwa – mówi Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.