Spółka, podobnie jak wiele firm działających na Ukrainie, od dłuższego czasu starała się uregulować rachunki z władzami kraju. Państwo było winne Kernelowi na koniec czerwca 209 mln USD. Rząd ureguluje nieco ponad 60 proc. długu. Jednak giełdowa spółka nie otrzyma gotówki, lecz pięcioletnie obligacje skarbowe o wartości 130 mln USD (roczne oprocentowanie 5,5 proc.). Resztę Kernel ma dostać, gdy państwo wyemituje kolejne transze obligacji.

Spożywczy holding czeka jeszcze jedna przeprawa z przedstawicielami władzy. Samorządowcy miasta Nikołajewa chcą zamknięcia jednego z zakładów Kernela produkującego olej słonecznikowy. Ich zdaniem fabryka narusza normy ochrony środowiska i szkodzi mieszkańcom miasta. Kernel nie odpowiedział na wezwanie samorządu i zakład nadal pracuje.

Władze Nikołajewa nie dają za wygraną i złożyły sprawę do sądu. Jego pierwsze posiedzenie ma się odbyć pod koniec października. – Nie zamierzamy zamykać zakładu. Mamy plan modernizacji filtrów, które ograniczą emisję szkodliwych gazów. Zainwestujemy w ten projekt znaczące fundusze – zaznacza Natalia Hvostova, odpowiedzialna za relacje z mediami w Kernelu. Zakład w Nikołajewie trafił do giełdowego producenta oleju słonecznikowego po przejęciu konkurencyjnej spółki Allseeds.