Od początku września notowania Astarty, największego producenta cukru na Ukrainie, wzrosły o 30 proc. To drugi po NFI Midas wynik wśród spółek z indeksu sWIG80. Jeszcze lepiej wygląda stopa zwrotu ukraińskiej firmy od początku roku (125 proc.). Na początku piątkowej sesji papiery Astarty były po 93 zł. Ostatecznie na zamknięciu za jej akcje płacono 88,7 zł.
Co może być powodem zwyżki notowań w ostatnim czasie? Wiktor Iwanczyk, prezes Astarty, w rozmowie z „Parkietem” (patrz niżej) twierdzi, że wzrost ma charakter fundamentalny, a jego przyczyną są dobre wyniki za ostatnie półrocze. Spółka w pierwszej połowie roku zwiększyła przychody o 85 proc, zysk operacyjny o 107 proc., a wynik netto o 118 proc. Opinie prezesa potwierdzają również analitycy.
[srodtytul]Poprawa wyników w kolejnych kwartałach[/srodtytul]
– Ostatnie zwyżki kursu Astarty to przede wszystkim reakcja na wyniki. Wiele czynników wskazuje na to, że w kolejnych okresach spółka może pokazać równie dobre rezultaty – twierdzi Żaneta Marzec z domu maklerskiego Ipopema Securities. Na dobre wyniki spożywczej grupy przełoży się zapewne wzrost cen jej produktów. Cukier, którego sprzedaż przynosi około 70 proc. przychodów, mocno drożeje zarówno na Ukrainie, jak i na światowych rynkach. Wiktor Iwanczyk twierdzi, że w kolejnych kwartałach będą utrzymywać się „zadowolające ceny cukru”.
[srodtytul]Pomaga nie tylko cukier [/srodtytul]