Będziemy lepiej kontrolować kontrakty

Trakcja wdraża rozwiązania umożliwiające bieżącą kontrolę kontraktów. Roman Przybył, prezes spółki w wywiadzie dla "Parkietu" zapowiada ograniczenie kosztów ogólnego zarządu i administracyjnych

Publikacja: 12.05.2013 13:41

Roman Przybył

Roman Przybył

Foto: Archiwum

W liście do raportu rocznego zapowiedział Pan, że planujecie „udoskonalić sposób realizacji kontraktów", dzięki czemu poprawią się rentowności Trakcji. W jaki sposób zamierzacie to osiągnąć?

Przede wszystkim zaczęliśmy wdrażać rozwiązania, które umożliwiają bieżące monitorowanie wyników osiąganych na poszczególnych kontraktach. W I kwartale podpisaliśmy umowę na wdrożenie tego systemu, co będzie nas kosztowało niecałe 2 mln zł. Prace ruszyły od początku kwietnia i potrwają do końca tego roku. Wprowadziliśmy również centralny system zakupów. W grupie są bowiem trzy duże spółki (Trakcja, Kauno Tiltai i PRKiI), które kupują ogromne ilości piasku, kruszyw, szyn, asfaltu czy kabli elektrycznych. Centralizacja zakupów pozwoli na znaczące ograniczenie kosztów.

Czy to wszystkie działania?

Chcemy też usprawnić planowanie realizacji poszczególnych umów. Każdy większy kontrakt dzielimy bowiem na kilka budów, które mają swoich kierowników. W ramach każdej z takich budów są ponadto kierownicy odpowiedzialni za poszczególne rodzaje  robót. Chcemy lepiej koordynować wszystkie prace, dzięki czemu np. będziemy potrzebować mniej sprzętu wynajmowanego od zewnętrznych podmiotów. Wprowadziliśmy ponadto system motywacyjny dla zespołów realizujących prace na poszczególnych odcinkach. W razie wzrostu marży będziemy dzielili się nią z inżynierami zaangażowanymi w prace. Na poszczególnych kontraktach będzie to wyglądało różnie, ale w uproszczeniu można przyjąć, że będą oni otrzymywali około 20 proc. nadwyżkowej marży do podziału. Dla przykładu, jeśli marżę szacowaliśmy początkowo na 50 mln zł i poprawi się ona o 3 proc., to do podziału będzie 300 tys. zł.

W liście do raportu rocznego zapowiedział Pan również ograniczenie kosztów zarządu i administracji. W jaki sposób je ograniczycie i jak mocno?

Oszczędności będą widoczne przede wszystkim na poziomie zarządu. Poprzedni składał się z sześciu członków. W obecnym zasiada pięć osób, przy czym dwie z nich są również w zarządach dwóch naszych spółek zależnych, w związku z czym ich dodatkowe wynagrodzenie z tytułu zasiadania we władzach Trakcji jest niewielkie. Koszt wynagrodzeń zasadniczych członków obecnego zarządu będzie o prawie 50 proc. niższy w porównaniu z kosztem wynagrodzeń zasadniczych poprzedniego zarządu. W tym roku nie będzie to jednak widoczne w 100 proc. Pewne płatności otrzymują bowiem wciąż byli członkowie zarządu w związku z obowiązującymi ich umowami o zakazie konkurencji.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?