Przez pierwsze trzy lata bytności na giełdzie J.W. Construction mogło się pochwalić rocznymi zyskami regularnie przekraczającymi 80 mln zł. Jednak zarówno w 2011, jak i 2012 r. zarobek dewelopera będzie już znacznie skromniejszy.
Powodem jest spadek liczby przekazywanych klientom mieszkań. W 2009 i 2010 r. spółka posiadała sporo gotowych lub będących na ukończeniu a niesprzedanych mieszkań i nie spieszyła się wówczas z uruchamianiem nowych inwestycji. Stąd zarówno w obecnym, jak i przyszłym roku deweloper doświadczy spadku przychodów, który giełdowych rywali dotknął w minionych kwartałach.
Cykliczny dołek
Po dziewięciu miesiącach J.W. Construction miało 30 mln zł zarobku, wobec 67 mln zł przed rokiem. W IV kwartale spółka, wbrew oczekiwaniom, nie uzyska pozwolenia na użytkowanie inwestycji w Ożarowie, gdzie powstaje 376 lokali. O wyniku za IV kw. stanowić będzie zysk ze sprzedaży gotowych mieszkań, których na koniec III kw. było około 500, oraz przeszacowania inwestycji komercyjnych. Wiele wskazuje na to, że cały rok spółka zamknie z około 35 mln zł zarobku.
W przyszłym roku wpływy z mieszkaniowej części biznesu mogą być już wyższe. – Spodziewamy się, że przychody ze sprzedaży mieszkań w Ożarowie zaczniemy księgować od stycznia 2012 r. W IV kw. 2012 r. mamy szansę rozpocząć przekazywanie mieszkań ze stołecznego osiedla Zielona Dolina, kolejnego etapu Lewandów Park i łódzkiego osiedla Centrum II – mówi Małgorzata Szwarc-Sroka, dyrektor ds. finansowych spółki.
W wymienionych projektach powstaje ponad 1,4 tys. mieszkań. Uwzględniając zapas gotowych lokali i zakładając co najmniej utrzymanie obecnego poziomu sprzedaży (1000–1200 mieszkań rocznie), daje to szansę na osiągnięcie w 2012 r. wyników zbliżonych do tych z 2010 r., gdy przychody z mieszkaniowego biznesu wyniosły 576 mln zł. Analitycy są jednak sceptyczni i zakładają, że obroty w 2012 r. nie przekroczą 400 mln zł, a zysk będzie nieznacznie większy od tegorocznego.