W analizie dokonań i sytuacji finansowej poszczególnych sektorów tradycyjnie posłużyliśmy się zaczerpniętą z dojrzałych rynków metodologią, zgodnie z którą przedstawiamy zmiany wyników nie w zwyczajowym ujęciu kwartał do kwartału, lecz jako zmianę sumy rezultatów w czterech kolejnych kwartałach względem poprzednich czterech kwartałów. Taka metodologia „sumy kroczącej" pozwala uchwycić długoterminowe tendencje i zestawić je z tendencjami w gospodarce, nie ograniczając się do wydarzeń w pojedynczych kwartałach (ta sama metoda stosowana jest zresztą powszechnie przy wyliczaniu zysków na akcję).
Do jakich wniosków prowadzi taka metoda analizy? Jeśli chodzi o spółki giełdowe jako całość, III kwartał br. przyniósł kontynuację pozytywnych tendencji. Szybko rosły zyski operacyjne, w umiarkowanym tempie poprawiły się wyniki netto. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie fatalny wpływ osłabienia złotego na osiągnięcia takich gigantów, jak firmy naftowe czy TVN, które musiały przeszacować w górę wartość zadłużenia denominowanego w walutach obcych.
Tak dzielimy branże
Spółki są podzielone na branże na zasadach zbliżonych do Global Industry Classification Standard (stosowanych przez firmy Standard & Poors oraz MSCI/Barra). W przydziale spółki do danej branży decydujące znaczenie miały przychody ze sprzedaży. Dzięki temu podziałowi łatwiejsze jest porównywanie osiągnięć krajowych spółek z dokonaniami firm działających na rynkach zagranicznych.
DANE W TEKSTACH STANOWIĄ SUMĘ CZTERECH KOLEJNYCH KWARTAŁÓW