Bez długu Belvedere ma szanse na dalszy rozwój

Najpóźniej do jesieni 2012 roku grupa chce spłacić niemal 550 mln euro zadłużenia. Pieniądze zdobędzie, sprzedając marki, w tym wódkę Sobieski

Aktualizacja: 18.02.2017 01:26 Publikacja: 04.04.2012 06:00

Bez długu Belvedere ma szanse na dalszy rozwój

Foto: GG Parkiet

– Kluczową kwestią dla spółki jest jej oddłużenie – mówi Krzysztof Tryliński, prezes grupy Belvedere (na GPW notowanej pod nazwą Sobieski). – Zamierzamy spłacić dług jak najszybciej, sprzedając aktywa – dodaje.

Szef trzeciego gracza na polskim rynku wódki nie zdradza szczegółowych planów firmy. Ujawnia jedynie, że spółka zamierza sprzedać marki. Nie planuje natomiast pozbywać się spółek, fabryk (ma ich w Polsce trzy) ani swojej części dystrybucyjnej w naszym kraju. – Chcemy nadal prowadzić w Polsce biznes oparty na produkcji i dystrybucji – wyjaśnia Krzysztof Tryliński.

Jak już informował „Parkiet", jeszcze w tym półroczu Belvedere może sprzedać wódkę Sobieski. Marką wycenianą nawet na 650 mln euro interesuje się dziesięć funduszy inwestycyjnych oraz dziewięciu inwestorów branżowych. Największą szansę na finalizację transakcji ma amerykański Brown-Forman, właściciel wódki Finlandia.

Szef Belvedere liczy na to, że sięgające około 550 mln euro zadłużenie uda się spłacić latem lub najpóźniej jesienią tego roku. O tym, ile wynosi ono dokładnie, spółka przekona się za niespełna trzy miesiące, kiedy wierzyciele zgłoszą na nowo swoje roszczenia. Od 20 marca tego roku Belvedere jest objęte ponownie rocznym okresem ochronnym przez sąd gospodarczy w Dijon.

Kłopoty Belvedere zaczęły się w połowie 2008 r. Firma audytorska KPMG stwierdziła wówczas, że właściciele obligacji o wartości 375 mln euro – wyemitowanych przez Belvedere trzy lata wcześniej na zakup spółki Marie Brizard – mogą domagać się ich wcześniejszego wykupu. Wyjaśniła, że Belvedere naruszył umowę z obligatariuszami, przekraczając limity nabycia własnych akcji. Aby uniknąć bankructwa, zarząd wystąpił o ochronę do sądu.

Belvedere brał pod uwagę różne scenariusze wyjścia z trudnej sytuacji. Wcześniej nowego właściciela szukał m.in. dla Marie Brizard. Zdaniem analityków decyzja, aby sprzedać jednak Sobieskiego, a więc jedno z najcenniejszych aktywów, oznacza, że presja na spłatę zadłużenia jest w Belvedere duża.

Niemal 60 proc. przychodów Belvedere przypada na Polskę. Na koniec stycznia 2012 r. udziały firmy w naszym rynku wódki wynosiły 23 proc. i były o ponad 5 pkt proc. wyższe niż rok wcześniej. Umocnienie pozycji zawdzięcza głównie Krupnikowi, obecnie najpopularniejszej wódce w Polsce.

– Udowodniliśmy, że potrafimy tworzyć marki i budować dystrybucję. Będziemy mogli skupić się właśnie na tym, gdy rozwiążemy kwestię zadłużenia – mówi Krzysztof Tryliński.

Belvedere zapowiada ekspansję zagraniczną Krupnika, a jeszcze tej jesieni firma zamierza wprowadzić na rynek nową wódkę top premium.

Wśród znaczących akcjonariuszy Belvedere nie ma już Trylińskiego (jeszcze w 2011 r. jego udziały przekraczały 20 proc.). Należące do niego walory przejął jeden z banków, który w 2007 r. pod ich zastaw udzielił mu pożyczki na wykup akcji od CL Financial (miał niemal 68 proc. udziałów Belvedere). Fundusz ten dał wówczas Trylińskiemu oraz poprzedniemu prezesowi Belvedere Jacques'owi Rouvroyowi półtora miesiąca na znalezienie 345 mln euro na odkupienie jego akcji.

Tryliński ma 300 tys. opcji zamiennych na akcje Belvedere. Po ich wymianie jego udziały mogą sięgnąć ok. 10 proc. – Mogę je wymienić w dowolnym momencie – mówi szef Belvedere.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?