Grzegorz Dzik, prezes Impelu, zapowiada w tym roku konsolidacje kapitałowe i nie wyklucza biznesowych aliansów. Impel zamierza pogłębić specjalizację usługową i wykorzystywać efekt synergii dla do zwiększenia efektywności ekonomicznej poprzez budowanie kompleksowych pakietów usługowych.
Zeszłoroczne przychody Impelu na poziomie 1,68 mld zł, oznaczają wzrost o 8,1 proc w porównaniu z 2013 r. Sprzedaż w największym segmencie działalności, facility management, zwiększyła się o 11,6 proc, do 1,2 mld zł, a segmentu bezpieczeństwo pozostała na takim samym poziomie. Skonsolidowany wynik netto za 2014 r. zamknął się kwotą 30,4 mln zł i był zdecydowanie wyższy niż ten za 2013 r.
Kłopoty z utrzymaniem wzrostu na rynku usług ochrony mienia trwają w Impelu kolejny rok. Analitycy i zarząd spółki zwracają uwagę, że w usługach związanych z bezpieczeństwem trwa od dawna wyjątkowo ostra walka konkurencyjna, a w przetargach, nadal podstawowym kryterium wyboru usługodawcy jest najniższa cena. Nawet przy zmieniających się zewnętrznych warunkach wpływających na biznes w zeszłym roku był problem z waloryzacją umów. Do tego wzrost kosztów pracy związany z redukcją dofinansowań dla osób niepełnosprawnych odsunął perspektywę polepszenia wyniku na następny rok.
Impel, by utrzymać standard usług ochrony mienia i nie ulegać presji na zaniżanie stawek, rezygnuje z najmniej rentownych umów. Jest szansa, że sytuację poprawi zmienione niedawno prawo zamówień publicznych, które zapewni możliwość waloryzacji kontraktów od roku 2015.