Ferro, jeden z największych w Europie Środkowo-Wschodniej producentów armatury sanitarnej i instalacyjnej, systematycznie poprawia wyniki finansowe. Podobnie było w pierwszym kwartale tego roku. Grupa zanotowała w tym czasie 70,3 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz prawie 6 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki wzrosły w stosunku do zanotowanych w pierwszym kwartale 2014 r. odpowiednio o 7,5 proc. oraz 7,3 proc. Ponadto były zbliżone do oczekiwanych przez analityków i inwestorów. W efekcie dziś kurs akcji spółki na GPW nie ulega istotnym zmianom.

- Dobre wyniki finansowe grupy po pierwszym kwartale są efektem realizacji długofalowej strategii biznesowej, konsekwentnej optymalizacji kosztów i rozwoju eksportu. Podjęte, z dobrym skutkiem, działania aktywizujące sprzedaż na wszystkich rynkach naszej działalności przyniosły wzrost przychodów grupy - twierdzi Aneta Raczek, prezes Ferro, cytowana w komunikacie prasowym. Dodaje, że wpływy grupy w Polsce zwyżkowały o 6,5 proc. w Czechach o 5 proc., na Słowacji o 6,2 proc., a w Rumunii aż o 52 proc.

Grupa Ferro zwyżki zanotowała w obu podstawowych segmentach prowadzonej działalności. Sprzedaż baterii łazienkowych i akcesoriów wzrosła w ujęciu wartościowym o 6,9 proc., a armatury instalacyjnej o 8,9 proc.

- Stabilne wyniki finansowe grupy Ferro, która zajmuje pozycję lidera w Czechach i na Słowacji oraz prowadzi skuteczną ekspansję na rynku rumuńskim, pozwolą na wypłatę akcjonariuszom dywidendy w rekomendowanej przez zarząd wysokości 1 zł na akcję z zysku wypracowanego za 2014 rok - mówi z kolei Artur Depta, wiceprezes Ferro odpowiedzialny za finanse.

Decyzja w sprawie podziału zysku za ubiegły rok zostanie podjęta na ZWZA zwołanym na 19 maja. Jeśli dywidenda zostanie określona na proponowanym przez zarząd poziomie, wówczas będzie identyczna z wypłaconą rok temu.