Znane nazwiska rozpalają wyobraźnię drobnych inwestorów. „Parkiet" regularnie sprawdza, czy inwestycje giełdowych rekinów rzeczywiście są trafione. Przyglądamy się majątkom tych osób, które mają udziały w co najmniej kilku firmach notowanych na GPW. Począwszy od 2008 r. ich portfele czterokrotnie wygrały z rynkiem, a trzy razy poradziły sobie gorzej. Jak jest w tym roku?
Aby uniknąć podwójnego liczenia niektórych pakietów, pod uwagę braliśmy tylko akcje posiadane przez inwestorów bezpośrednio lub poprzez firmy niepubliczne. Z zebranych przez nas danych wynika, że akcje dwunastu największych graczy warte są 25,4 mld zł. To o 1,3 proc. mniej niż na początku roku. Z kolei WIG w tym okresie zyskał około 3 proc. Najwięksi inwestorzy posiadają walory, których wartość odpowiada za ponad 4 proc. kapitalizacji giełdy (bez zagranicznych spółek).
Rewolucja u Sołowowa
Już od pewnego czasu na podium naszego zestawienia niezmiennie stają trzy osoby: Zygmunt Solorz-Żak, Leszek Czarnecki oraz Michał Sołowow. Ten ostatni jeszcze kilka lat temu był najbogatszy. To się jednak zmieniło po tym, jak z obrotu wycofano akcje Barlinka, a wycena Synthosu i Rovese zaczęła spadać. Ponadto Sołowow jest obecnie właścicielem pakietów tylko dwóch spółek giełdowych po tym, jak w czerwcu pozbył się firmy Echo Investments. Zainkasował ponad 1 mld zł. Po tych zmianach jego giełdowy portfel ma wartość 4,8 mld zł (wobec ponad 5,7 mld zł na początku roku), co daje mu pozycję wicelidera zestawienia. Giełdowy majątek byłby jeszcze niższy, gdyby nie ostatnie ruchy inwestora, dotyczące zwiększenia udziału w Rovese. Ma już niemal 100 proc. kapitału tej spółki. Jednak najwięcej w jego portfelu waży chemiczny Synthos. Sołowow ma w tej spółce pakiet wart ponad 3 mld zł. Nie powinien narzekać, ponieważ kurs od początku roku wzrósł już ponad 14 proc., a dodatkowo spółka w tym miesiącu wypłaci solidną dywidendę.
Za Sołowowem uplasował się Leszek Czarnecki, którego giełdowy majątek wzrósł o 9 proc. względem końca ubiegłego roku do niemal 4,4 mld zł. To jednak nie jest zasługą dobrej passy jego firm, lecz upublicznienia Idei Banku, którego w roku ubiegłym w giełdowym portfelu jeszcze nie było. Natomiast spółki z grupy Getin w ostatnich miesiącach mocno taniały.
Solorz z dużą przewagą
Liderem zestawienia pozostaje Zygmunt Solorz-Żak, który wskoczył na pozycję lidera po tym, jak notowany na giełdzie Cyfrowy Polsat stał się właścicielem Polkomtelu. Obecnie majątek Solorza-Żaka jest wart ponad 10 mld zł, a najwięcej waży w nim właśnie Cyfrowy Polsat, którego kurs w ostatnich miesiącach lekko rósł. Natomiast w dół poszła wycena ZE PAK. Jednak na otarcie łez Solorz dostanie spory zastrzyk gotówki w postaci dywidendy, którą w tym roku spółka wypłaci w wyższej wysokości niż rekomendował zarząd. Ten bowiem proponował tylko 0,8 zł na akcję, tymczasem przegłosowano wypłatę 1,2 zł. Na dywidendę trafi łącznie prawie 61 mln zł. Dzień dywidendy ustalono na 28 września, a na konta akcjonariuszy trafi ona 14 października.