Lubińskiemu producentowi miedzi nie sprzyjały informacje płynące z tego rynku. Jak podkreśla Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ, chociaż ogólne dane dotyczące chińskiego importu i eksportu okazały się lepsze od oczekiwań, to informacje dotyczące importu miedzi były już rozczarowujące. Import w czerwcu wyniósł bowiem 350 tys. ton, czyli o 2,8 proc. mniej niż w maju. Ponadto w całej I połowie tego roku import wyniósł 2,24 mln ton, czyli o 11 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Zdaniem Sierakowskiej te dane nie są bardzo złe, ale w zestawieniu z informacjami z poprzednich okresów świadczą o spowolnieniu w chińskiej gospodarce i słabym popycie sezonowym na czerwony metal w Państwie Środka. Chiny są największym na świecie konsumentem miedzi.
Od tąpnięcia notowań metalu przed tygodniem cena na parkiecie w Londynie wzrosła o 5 proc., do 5,6 tys. USD za tonę. Licząc w naszej walucie, sytuacja wygląda mniej optymistycznie – wzrost sięgnął 2 proc., do nieco ponad 21 tys. zł za tonę.